Nadszedł czas, by zakończyć "Wspomnienia z Auschwitz". Dziękuję za wspaniałe komentarze, które pisaliście, znaczyły dla mnie bardzo dużo. Konstruktywna krytyka, miłe słowa, które motywowały do pracy (choć z rozdziałami różnie bywało, czasem przez długi czas była cisza). Wspaniale było wczuwać się w postać Antoniny, głównej bohaterki, odczuwać jej smutek, choć na pewno nigdy w 100% nie mogłam utożsamić się z osobą zniewoloną.
Planuję niebawem stworzyć kolejny Pamiętnik, tym razem jednak nie będą to losy więźnia obozowego, a coś bardziej "zwykłego", powojenne losy ludzi wolnych, ich przyziemne problemy, w kraju, w rodzinie, rozterki życiowe i trudne wybory. Jeżeli jesteście zainteresowani, już niebawem pojawi się nowe dzieło "Westchnienie wolności".
Jeszcze raz z całego serduszka dziękuję i mam nadzieję, że was nie zawiodłam.
CZYTASZ
Wspomnienia z Auschwitz
Historical FictionAntonina i Jan trafiają w czasie trwania wojny do obozu. Nie znają się, lecz los lubi płatać figle. Opowiadanie to jest oparte na faktach historycznych. Fikcją są tutaj jedynie bohaterowie główni i imiona ich znajomych, których wymyśliłam by z punk...