1.01.1943

2.4K 161 7
                                    

Nowy rok, sadze, ze jest jakaś 2 w nocy. Od kiedy Niemcy panoszą się w Polsce nie ma juz zadnego sylwestra, został zakazany. Odrobina szczęścia z nadejścia nowego roku jest poprostu niemożliwa, z drugiej strony to nie ma się już z czego cieszyć. Kolejny koszmarny rok, który bedzie przepełniony krwią, płaczem, nienawiścią i smutkiem. Co roku w sylwestra zyczylam sobie, by zostać nauczycielką historii w szkole. Uwielbiam dzieci, zawsze chciałam nauczać, ale teraz jest to bez znaczenia. Dawno już nie płakałam, a dziś na moich policzkach pojawiły się łzy. Sama juz nie wiem dlaczego, wiem, ze nie powinnam się załamywać, Janek ciągle mi to wpaja, ale on teraz tego nie widzi. Moze on tez placze, gdy tego nie widzę, choc nie pasuje to do niego..do mnie w sumie tez nie. Zawsze probuje podniesc innych na duchu, a teraz......
Moze kiedyś.....może uda się spełnić moje marzenia, a jak nie to stąd ucieknę chociazby droga ta miala prowadzic przez komin.

Wspomnienia z AuschwitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz