I.Broken Heart ||Ziam✔

Bez tytułu1

Jeśli kiedyś byleś uwieziony między życiem, a śmiercią... zrozumiesz mnie. Jeśli wisiałeś nad przepaścią nie mogąc zrobić żadnego ruchu, zrozumiesz mnie. Jeśli grałeś kiedyś ze śmiercią w karty o własne życie, ciągle remisując... zrozumiesz mnie.

Ja właśnie ciągle czekam, aż ktoś lub coś przeważy szalę i wyląduję albo po jednej stronie, albo po drugiej.

-Zayn, idę na zakupy...

-dobrze mamo...

Wzdycham. Mam dwadzieścia trzy lata, a w dalszym ciągu mieszkam z mamą. Jestem przez nią pilnowany dwadzieścia cztery godziny na dobę. To jest horror, który sam sobie zapewniłem. Jestem beznadziejnie beznadziejny.

Moja matka ciągle toczy walkę o moje życie... Mimo tego, że i tak przegra.

Chcę już odejść od laptopa, aby po użalać się nad sobą w łóżku, kiedy to przychodzi powiadomienie z komunikatora, który ścisnęła mi moja tępa siostra.

Obłąkana: witaj, mój kochany bracie!!! 😏

Ty: czego chcesz?

Obłąkana: ja też się cieszę, że się odezwałeś 😁

Ty: czego chcesz?!

Obłąkana: też Cię kocham😥

Ty: Don, co jest?

Obłąkana: mam dla Ciebie propozycję...

Ty: nie... Nigdzie nie idę, nie jadę... nie robię nic...

Obłąkana: luz... to nie o to chodzi. Mam znajomych na uczelni, którzy prowadzą takie anonimowe forum dla ludzi z różnymi przejściami. Wielu osobą już pomogli i w ogóle... Może byś do nich zajrzał i wiesz...

Ty: jesteś głupia! Nie potrzebuję tego! Ze mną jest wszystko ok

Obłąkana: jasne. Matka ciągle Cię pilnuje, abyś sobie nic nie zrobił... Nie wychodzisz z domu. Zu, cholera... Martwię się o Ciebie...

Ty: nic mi nie jest

Obłąkana: oczywiście...

Obłąkana: [link] tu masz to forum

Ty: dziękuję, ale postoję...

Obłąkana: kiedy ostatni raz byłeś na terapii?

Zaciskam zęby i wyłączam laptopa. Nie powinno ją obchodzić. Nie powinna mieszać się do mojego życia.

Nic nie rozumiała do jasnej cholery!!