Ostatnie dni okazały się być tym, czego potrzebowałem. Ktoś przechodzący obok powiedziałby, że okaleczanie siebie jest głupotą. Ja tak nie uważam. Od momentu, w którym wylałem z siebie smutki, jestem bardziej spokojny. Nic mnie aż tak bardzo nie denerwuje, nauka idzie mi coraz lepiej, nie kłócę się z mamą. Chociaż.. cóż.. Nie wpadamy w konflikt głównie dlatego, że staram się jej unikać. Nie chcę, żeby widziała moje nowe blizny. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal!
Otworzyłem laptopa i zalogowałem się na komunikator. Od dawna nie rozmawiałem z siostrą i z trudem muszę przyznać, że cholernie za nią tęsknię.
Ty: Witam szanowną panią. 😉
Obłąkana: Zu? Nie wierzę, że sam z siebie napisałeś 😲
Ty: Ta, ja też mam z tym problem. 😩
Obłąkana: Jak się czujesz, braciszku?
Ty: A wiesz, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem tak dobre samopoczucie?
Obłąkana: Idziemy w dobrym kierunku? 😆
O tak, tnąc sobie żyły!
Ty: Staram się.
Obłąkana: To dobrze. Zu, nie gniewaj się, ale muszę iść na zajęcia. Pogadamy wieczorem. Miłego dnia! 😚
Ty: Tylko nie zamęcz tam ludzi..
Don była jedną z nielicznych osób, które naprawdę potrafiły poprawić mi samopoczucie. Miałem do niej zaufanie, a to u mnie rzadkie zjawisko. Wstałem na chwilę od laptopa tylko po to, zeby otworzyć okno i przewietrzyć to pomieszczenie. Nie ukrywam.. Przydałoby się tutaj posprzątać, ale nie zawracałem sobie tym głowy przez ostatnie dni. Ponownie zasiadłem przed monitorem i zalogowałem się na forum. Ciekawe, co takiego wydarzyło się tam podczas mojej nieobecności? I co jeśli Curly nasłał na mnie patrol policji? Lepiej byłoby sprawdzić.. Wszedłem na stronę i pierwsze co zobaczyłem, to dziesięć nowych wiadomości.. Czy ten człowiek nie ma własnego życia?
„Stary, odpisz jak będziesz. Właśnie zarwałem sobie kolejną noc, czekając na jedną pieprzoną wiadomość!"
„ Jeśli mi zaraz nie odpiszesz, to przysięgam, że zabawię się w Sherlocka Holmesa i Ciebie znajdę!"
„ Dobra, to jest moje ostatnie ostrzeżenie, koleś. Jeśli mi nie odpiszesz, to wytropię Cię po IP!"
Prychnąłem w duchu i wklepałem wiadomość.
„ Jeszcze sobie nie odpuściłeś?"
Nawet nie zdążyłem nic zrobić, a nadeszła natychmiastowa odpowiedź.
Curly: No w końcu! Myślałem, że oszaleję zaraz.
FakeZuZain: To jest nas dwóch.
Curly: Jak się czujesz?
FakeZuZain: Z pewnością lepiej niż ostatnio.
Curly: Słuchaj.. Jeśli chcesz porozmawiać o tym, co się stało, to wal śmiało. Służę pomocą
FakeZuZain: Dzięki, obejdzie się.
Curly: Poważnie mówię.
FakeZuZain: Stary, ale ja wcale tego nie potrzebuję!
Curly: Nie możesz tego w sobie dusić, Zain. Dlaczego jesteś tak negatywnie do mnie nastawiony?
FakeZuZain: Wiesz, co powiedziała kiedyś mądra osoba?
Curly: Co takiego?
FakeZuZain: „Nadmierna troska wywołuje chęć do buntu."
Po tych słowach wylogowałem się z forum i zamknąłem laptopa. Przynajmniej teraz wie, że żyję, prawda? Nie naśle na mnie policji, co jest sukcesem. Usiadłem na parapecie i wyciągnąłem z kieszeni paczkę fajek. Kolejna z niewielu rzeczy, która wpływa na moje uspokojenie. Zaciągnąłem się dymem i spojrzałem w niebo. Ciekawe jak to jest? Istnieje życie po śmierci? Czy jest ktoś u góry, kto ogląda nasze życie niczym film w telewizji? Cóż.. Wkrótce powinienem się o tym przekonać.

CZYTASZ
I.Broken Heart ||Ziam✔
Random"Przeznaczenie to nie wyroki opatrzności, to nie zwoje zapisane ręką demiurga, to nie fatalizm. Przeznaczenie to nadzieja." O prawdziwości tych słów wie ten, który choć raz tego doświadczył. A co jeśli ktoś w pewnym momencie straci grunt pod no...