Całą drogę do domu, rodzice rozmawiali z Harrym, pytali go o jego zainteresowania i różne inne jak dla mnie głupie rzeczy. Bardzo powstrzymywałem się od włożenia słuchawek do uszu.
- Będziesz chodził do szkoły z Niallem, niestety nie udało nam się zrobić tak, byście byli w jednej klasie - powiedział tato zerkając na Harry'ego w lusterku wstecznym.
- W porządku - Harry uśmiechnął się lekko.
- Może gdy już poznasz nową klasę Harry, zaprosisz ich do nas? - zaproponował tata, a ja rozchyliłem wargi z niedowierzaniem. Mi nigdy nie pozwalali zrobić imprezy.
- Tony - mruknęła mama jakby myśląc o tym samym co ja, bo zerknęła na mnie kątem oka.
- No co? Dołączy do klasy, której nie zna. A oni znają się już ponad rok, każda okazja jest dobra, by znalazł przyjaciół w nowym otoczeniu - odparł tata, a ja obróciłem głowę do okna - Wyjeżdżamy na weekend w przyszłym tygodniu, więc możesz zaprosić kilku znajomych. Wierzę też, że nie wykorzystasz tego, że ci zaufaliśmy.
- Oczywiście, że nie. Kilka osób z nowej klasy, może jakiś film i pizza. Zrozumiałem - Harry pokiwał głową z uśmiechem. Powstrzymałem ciche prychnięcie. Nie miałem za co nie lubić mojego kuzyna, ale tak było. Bo mimo iż był z nami od zaledwie godziny, już był ulubionym synem mojego ojca.
Gdy już byliśmy w domu, zaprowadziłem Harry'ego do pokoju gościnnego, który teraz miał być jego sypialnią. Położył walizkę na łóżku, a ja oprowadziłem go po domu.
Poszedłem do swojego pokoju, chwilę potem mój kuzyn niestety też tu wszedł. Przystanął w miejscu i rozejrzał się.
- Woho. Twój pokój jest dość.. kobiecy? - zmarszczył brwi.
- Ponieważ to - wskazałem na siebie - Nie jestem ja - podszedłem do szafy i otworzyłem ją na oścież pokazując liczne spódnice i damskie ubrania - To jestem ja - powiedziałem i odwróciłem się do Harry'ego. Ten stał chwilę w miejscu, aż uśmiechnął się szeroko.
- Super - odparł tylko i stanął obok mnie, zaglądając do mojej garderoby - Czasami prosili mnie, bym ubierał takie rzeczy, ale jakoś.. Myślę, że nie czułbym się w tym dobrze - wzruszył ramionami przebiegają dłonią po jednej z czarnych spódnic - Damska bielizna, jasne. Ale ubrania nie.
Domyśliłem się, że mówił o swoich sponsorach.
- Um Harry? - odezwałem się zamykając szafę. Spojrzał na mnie czekając na pytanie - Uprawiałeś z nimi seks? - spytałem cicho z przygryzioną wargą.
- Ty się rumienisz - zaśmiał się - Niall, seks to normalna sprawa. I tak, robiłem to z nimi. Lubię seks, więc dla mnie w sumie nie ważne z kim to robię - uśmiechnął się do mnie lekko - Idę się rozpakować - powiedział, a ja tylko pokiwałem głową.