t r z y d z i e ś c i

5.4K 552 113
                                    

Po lekcjach znalazłem Liama przy szafkach. Uśmiechnąłem się do niego, gdy mnie zauważył.

- O, Niall, tak? - kiwnąłem głową. Zapamiętał moje imię!

- Pomyślałem, że.. Czy może chciałbyś gdzieś wyjść? - spytałem zagryzając dolną wargę. Zamrugał kilka razy i uśmiechnął się delikatnie, ale jakby trochę.. niezręcznie? O nie, to nie zapowiada niczego dobrego.

- Niall, wydajesz się być uroczą osobą - zaczął i już wiedziałem, że zrobiłem z siebie kompletnego idiotę - Ale mam dziewczynę - powiedział, przez co chyba pękłem w środku. 

- Z tej szkoły? - spytałem cicho wpatrując się w swoje buty.

- Z Nowego Jorku. Po skończeniu liceum wyjeżdżam tam na studia. 

- Oh - wyszeptałem tylko.

- Przepraszam jeżeli cię zawiodłem - powiedział patrząc na mnie. Uśmiechnąłem się smutno.

- Jest okay, nie zawiodłeś mnie ani nic - potrząsnąłem głową - Muszę iść - wymamrotałem.

- Niall? Ładna spódniczka - powiedział, a ja zdałem sobie sprawę, że chyba jako jedyny wcześniej nie widział nic złego w moim ubiorze. Wszyscy albo od razu uciekali albo zachowywali się dziwnie podczas rozmowy. Ale on nie. Tak samo jak Zayn. 

Nie! Nie myślę o Zaynie. 

Cały dzień miał mnie gdzieś, więc ja jego też będę mieć gdzieś. 

Ruszyłem do wyjścia ze szkoły i poczułem pierwsze krople deszczu. Świetnie. 

Uniosłem jeansową kurtkę nad głową by choć minimalnie ochronić się przed deszczem i przeszedłem przez parking do bramy szkoły. Szedłem chodnikiem szybkim krokiem, ale zatrzymałem się widząc przed sobą kogoś prowadzącego motocykl. Zobaczyłem dobrze znaną mi tablicę rejestracyjną i westchnąłem cicho.

Cieszyłem się, że Zayn nie jedzie w deszcz. Byłby idiotą gdyby to zrobił, mówiłem mu jakie to niebezpieczne. Podbiegłem do niego, zerknął na mnie kątem oka, ale nawet się nie odezwał i szedł dalej.

- Długo masz zamiar mnie ignorować? - spytałem. Czułem, że kurtka nie daje już rady i jestem cały mokry więc po prostu założyłem ją na siebie - Mam cię już dość! - krzyknąłem przystając. Zamarł plecami do mnie i po chwili puścił motor, który się przewrócił. Otworzyłem szeroko oczy. Odwrócił się do mnie mrużąc oczy.

- Ty masz mnie dość? Wiesz co? To ja mam dość ciebie! - zawołał - Robię dla ciebie wszystko! Spędzam z tobą czas, pomagam..

- Podobno na tym polega przyjaźń! - krzyknąłem zły.

- Jesteś taki ślepy! - wyrzucił ręce do góry - Widzisz tylko czubek własnego nosa, ale nie widzisz tego, co masz tuż pod nim! - spojrzał mi w oczy i albo one się zaszkliły albo mi się wydawało przez ten deszcz - Nie widzisz tego, jak bardzo cię kocham i jak strasznie się powstrzymuję by cię nie pocałować! Bo dobrze wiem, że byś tego nie chciał, bo jesteśmy tylko przyjaciółmi! - krzyknął, a ja rozchyliłem z niedowierzaniem wargi. Czy on właśnie powiedział.. - Nienawidzę cię Niall! Nienawidzę! - zawołał, a po jego policzkach spłynęły łzy natychmiast zmyte przez deszcz. Wpatrywałem się w niego nie mogąc się ruszyć. Podszedłem do niego i przytuliłem. Owinął mnie ramionami i zacisnął dłonie na kurtce na moich plecach. Schował twarz w mojej szyi, a ja czułem jak jego ciało trzęsie się od płaczu - Nienawidzę ciebie. Nienawidzę siebie, za to jak bardzo cię kocham.. - wyszeptał.

really don't care | ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz