Gdy Arina wyszła z pokoju Magnusa, skierowała się do wyjścia. Nagle podbiegł do niej Optimus, złapał ją za rękę i zatrzymał.
Optimus:Arino daj mi wyjaśnić. Proszę.
Arina:Nic nie musisz wyjaśniać. A teraz zostaw mnie.
Wyrwała mu swoją rękę i poszła dalej, lecz Optimus nie odpuszczał.
Optimus:Arino to nie tak jak myślisz.
Arina:Tak!? Zostaw mnie w spokoju!
Arina wybiegła na dwór, zamieniła się w predakona i wzbiła się w powietrze. Optimus zrobił to samo i zaczął ją gonić.
Arina to zobaczyła i zaczęła lecieć tak szybko, że Optimus nie mógł jej dogonić.Optimus:Arino proszę. Daj mi to wszystko wyjaśnić.
Arina:Nie! Już swoje zrobiłeś! (krzyczała płacząc)
Arina wleciała do lasu i zaczęła lecieć między drzewami, ale tak wąsko, że Optimus nie umiał się przecisnąć. Poleciał za nią nad drzewami. Nagle Arina obróciła się, żeby zobaczyć czy Optimus jej odpuścił.
Optimus:Arina! Uważaj!
Nagle Arina wleciała w drzewo i upadła na ziemię.
Arina:Ssssss. Ał.
Optimus szybko do niej podleciał, zmienił się z powrotem w autobota i zaczął głaskać Arinę po szyi. Arina próbowała wstać na 4 łapy, ale jej się nie udało i upadła z jękiem na ziemię.
Optimus:Arino nie wstawaj. Jesteś ranna.
Arina:Tak!? No patrz. Nie zauważyłam. (popatrzyła na niego wrogo, a potem zaczęła znowu jęczeć z bólu)
Optimus:Arino to co zobaczyłaś tam w tym pokoju, to nie była moja wina.
Arina:Chcesz powiedzieć, że to nie ty wciągnąłeś Ratcheta do łóżka?
Optimus:Ja nie byłem świadomy tego, co robiłem. Nie pamiętałem nawet, że jesteś moją żoną. To wszystko wmówiły mi deceptikony. Naprawdę. Uwierz mi. Proszę cię wybacz mi.
Arina:Kto ci to zrobił?
Optimus:Nokaut.
Arina:Jak go dorwę to zabiję.
Nagle Optimus uśmiechnął się do Ariny, a ona to odwzajemniła. Następnie zamieniła się w autobota, a Optimus pomógł jej wstać. Arina od razu upadła z bólem na ziemię.
Optimus:Arino nie możesz chodzić? Coś cię boli? (uklęknął przy niej)
Arina:Tak. Nie mogę wstać, ani się transformować w predakona.
Optimus się transformował i kazał Arinie wsiąść na niego.
Optimus:Arino wsiadaj. Ja cię zaniosę do bazy.
Arina:Dobrze. Kocham cię Optimusie.
Pocałowała go i wsiadła na niego. Optimus lekko uniósł się nad ziemię i szybko polecieli do bazy. Gdy wrócili, Optimus kazał Ratchetowi się zająć Ariną. Po badaniach.
Optimus:Ratchet. Co z nią?
Ratchet:No Optimusie na razie nic. Arino transformuj się w predakona.
Arina:Dobrze.
Ratchet:Coś cię boli?
Arina podniosła lewe skrzydło. Nic. Podniosła prawe i głośno zaryczała z bólu.
Ratchet:No to już wiemy, co ci dolega. Masz złamane prawe skrzydło. Trzeba się tym zająć.
Ratchet zrobił Arinie opatrunek i kazał jej nie transformować się w autobota zanim skrzydło nie wyzdrowieje. Optimus cały czas był przy niej.
CZYTASZ
Transformers: Nowe Życie na planecie Ziemia..Czesc.I(Done)
FanfictionA oto jest książka o miłości,zdradzie,wrogach,radości oraz smutku.To będzie opowieść o Optimusie Prime oraz jego przyjaciołach,którzy zakochują się w przepięknych Autobotkach,a potem zostają rodziną,a ich wrogowie sprzymierzeńcami