Śmierć Krystal,zdrada Ariny z Wheeljacki'em

91 2 2
                                    

Po chwili Magnus pobiegł do Krystal ze łzami w oczach myśląc,że  straci ukochaną swych marzeń.

Gdy wszedł zobaczył jak Krystal ledwo oddycha.Podszedł do niej i chwycił ją za dłoń,od razu spócił głowę w kierunku podłogi,a łzy leciały mu bez przerwy.Po chwili Krystal spojrzała na niego i powiedziała:

-Magnusie,nie płacz wszystko będzie dobrze.

-Magnus:Wcale nie będzie kocham Ciebie.Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Ciebie.Jesteś mą jedyną.

-Krystal:Rozumiem,Cię.Ja też Ciebie kocham Magnusie.Trzymaj się.

Po chwili Krystal odeszła do świata zmarłych,Magnus nie wiedział co się dzieje.Krystal nie odpowiadała,po chwili zaczął krzyczeć:

- Krystal,Krystal.Nie odchodź!!!!Błagam,kocham Cię!!!!!!

Po chwili zaczął wrzeszczeć:

-Magnus:NNNNNIIIIIIIIIEEEEEEEE!!!!!!!!!!!! Megatronie,zabiję cie!!!!!!!

Następnie wybiegł z pokoju trzymając ręce na oczach.Nie patrzył nawet gdzie biegnie.Po chwili z za rogu wyszedł Optimus i wpadł na niego.Od razu spytał się go:

-Czemu płaczesz? Czy coś się stało?

-Magnus:Owszem.Krystal nie żyje.(krzyczał ciągle płacząc)

-Optimus:Bardzo Ci współczuję(położył rękę na jego barku).Pewnie jest Ci po tym bardzo źle,prawda?

-Magnus:Tak. I zamierzam pomścić ją.Nikt mnie nie powstrzyma.(mówił ze wściekłością)

-Optimus:Rozumiem Cię,ale zabicie tego kto to jej zrobił nie przy wróci jej życia.Wież mi.

-Magnus:A co ty możesz o tym wiedzieć.Co!

-Optimus:Wiem.Gdyż deceptikony zabiły moich i Roksany rodziców w czasie wojny na Cybertronie.Zrobiły to pod rozkazem Starscreema.Miałem dużo szans na zabicie go na Ziemi,a jakoś tego nie zrobiłem.I założę się,że to też jego sprawka.

-Magnus:I tak zabiję tego drania.

-Optimus:Jeszcze będziesz miał na to czas.Ale nie w takiej sytuacji.Jaka teraz nadeszła.Chodź zemną uspokoisz się.Niedaleko jest stacja gdzie podają bęzynę o smaku wódki.

-Magnus:Coś nowego?

-Optimus:Owszem idziesz?Przynajmniej się uspokoisz.

-Magnus:No dobrze.Jak to ma mi pomóc się wyluzować.

Po chwili wahania Magnus,poszedł z Optimusem.Mijały godziny Arina zastanawiała się gdzie jest jej mąż,a Roka gdzie jej brat.Chodź Roka wiedziała,co czuje Magnus w tej chwili po utracie swej miłości.To ona i Arina wciąż ich szukały.Gdy miały dość szukania ku im oczom objawili się Optimus i Magnus.Szli jakoś dziwnie.Wszyscy się na nich dziwnie patrzyli.Szli kiwając się na wszystkie boki.Po chwili Optimus się odezwał:

-Co się tak wszyscy gapicie co?

-Arina:Optimusie to ty?

-Optimus:Nie,święty mikołaj.(mówił czkając)

Po chwili Optimus w raz z Magnusem upadli na twarz i narobili dużo huku.Następnie Ratchet powiedział:

-Serio znowu,a prosiłem go żeby tego nie robił.

-Arina i Roka:Ale co??

-Ratchet:Znowu przyszedł pijany do bazy.

-Roka:Tego się nie spodziewałam po moim bracie.

-Ratchet:To już 2-gi raz.

-Arina:A ja po moim mężu.

Po chwili Bee i Balk wzięli Optimusa,a Wheeljack i Ratchet Magnusa,od razu zanieśli ich do Optimusa pokoju i ich tam położyli na łóżko spać.Głośno chrapali.Po chwili Ratchet powiedział:

-Przy najmniej niczego nie zepsuł.

-Roka:Tsaa.Oki ja idę spać.

-Arina:Ja,jakoś nie mogę.

-Roka:Czemu?

-Arina:Nie wiem.Idę się gdzieś przejść.Wheeljack idziesz ze mną.

-Wheeljack:No pewnie.

Po chwili chwycili się za ręce.Już mieli zamiar wyjść kiedy Ratchet powiedział:

-Jak coś to się odezwijcie to wam otworzę most.

-Wheeljack:Okey.

Gdy byli już poza bazą.Mieli sporo czasu aby poważnie pogadać.Lecz gdy Arina obróciła twarz,w stronę Wheeljacka.Poczuła coś do niego,miętę.Po chwili Wheeljack ją namiętnie pocałował.A ona,mu to odwzajemniła.Czuła coś więcej do Wheeljacka,niż do Optimusa.Lecz po 2 godzinnym spacerze postanowili się zabawić.I poszli zrobić to co Optimus i Magnus.Gdy byli już pijani Wheeljack postanowił zgwałcić Arinę.Więc zaprowadził ją gdzieś za skały i zaczął zabawę.Po 3 godzinnej zabawie byli wymęczeni.Więc poszli spać.Następnego dnia wszystko ją bolało,nie wiedziała nawet że Wheeljack ją zapłodnił i że będą mieli dziecko.Gdy wstali Arina dziwnie się poczuła,następnie upadła.Gdy Wheeljack zobaczył jak Arina leży,postanowił jej pomóc.Nawet on nie pamiętał tamtej nocy,co robili.

*******CIĄG DALSZY DOPISZĘ*********

Transformers: Nowe Życie na planecie Ziemia..Czesc.I(Done) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz