Gdy Optimus tak gonił Knock outa po korytarzu,a kurat w tej samej chwili wyszła Arina i w trybie predakona i chwyciła ogonem Knock outa,aby go schować przed wściekłym Optimusem,po chwili powiedział:
-Uhf.Wielkie dzięki.
-Arina:Nie ma sprawy.(powiedział szatańskim głosem)
-Knick out:Heeemm??!!
Po chwili się odwrócił w jej stronę i odskakując się jej wystraszył,po chwili powiedział:
-Knock out:Ttty.Ty jesteś predakonem?
-Arina:Takk????Prószę tylko nie krzycz.Nic ci nie zrobię.Na prawdę.
Po chwili Knock out zaczął krzyczeć Arina walnęła go ogonem w głowę i powiedziała:
-Cicho kretynie.Chyba nie chcesz aby cie zabił.Co nie??
-Knock out:No nie.
-Arina:Więc.Bądź cicho.
Po chwili zamieniła się w autobota,po chwili mu skneblowała ręce i nogi,następnie zamieniła się w smoka i postawiła mu ogon aby się wywrócił,następnie Knock out powiedział:
-Ej to ma być, a twoje zdanie"Nic ci nie zrobię na serio"?
-Arina:Wiedz że jestem 2-wu licowa.I nie ufam Deceptikonom po tym jak oszukują.I wiesz co i mam to gdzieś co mój chłopak z tobą zrobi,bo ci sie za to należy.Za jego siostrę.Podrywaczu,bez sumienia.
-Knock out:Że jak??!!Ale to ona chciała być mą......
Knock out nie mógł do kończyć gdyż Arina zakneblowała mu twarz,po chwili wyjrzała z za próg i zobaczyła,że Optimus wraca do ich pokoju.Następnie go wzięła za nogę swoim ogonem,podeszła i powiedziała:
-Ej Optimusie chyba kogoś zgubiłeś?
-Optimus:Emm?
Po chwili się odwrócił i zobaczył kogo trzyma jej ogon i go rzuciła w jego kierunku:
-Arina:Proszę.Chciałeś go dorwać,to proszę.Nie ma za co.Misiaczku,acha miłej zabawy ja idę z Roką powalczyć.
-Optimus:O Knock out ale się teraz pobawimy(mówił do niego wrednym głosem).Dziękuję kochanie.Ale czekaj na śmierć i życie?
-Arina:Nie tak treningowo.Aby mieć więcej siły i sprytu w walce z deceptikonami.
-Optimus:Acha rozumiem.Po tem przyjdę z Magnusem.
-Arina:Aha,okey.
W chwili nieuwagi Optimusa knock out zdążył uciec czołgając sie do tyłu,po chwili gdy był za rogiem wstał i zaczął uciekać,lecz wpadł na Roksanę,która była w trybie leśnego smoka,więc wzięła go w ogon i poszła do Optimusa i Ariny,widząc jak stoją troszkę dalej postanowiła podejść do nich:
-co sie tu dzieje?
-Arina,Optimus:Nic takiego.
Optimus:Ej gdzie Knock out?Znowu zwiał mi.Niech to,rdza.
-Roka:Nie do końca.Prawda zwiał tobie ale nie daleko bo na mnie wpadł.
Po chwili rzuciła go w stronę Optimusa:
-Masz tego czuba i bardziej pilnuj.Aha Knock out koniec z nami,zrywam z tobą.Pa pa.
-Optimus:Em,dzięki siora.Ale czemu zrywasz z nim?
-Roka:Zauważyłam że nie jest w moim typie i łatwiej go zwieść gdy dasz o jego lakierze.Żałosne.Najlepiej bym sie bawiła bawiąc się nim,ale cóż oddaje ci go w twoje ręce ja wole się bawić w inny sposób.
CZYTASZ
Transformers: Nowe Życie na planecie Ziemia..Czesc.I(Done)
FanfictionA oto jest książka o miłości,zdradzie,wrogach,radości oraz smutku.To będzie opowieść o Optimusie Prime oraz jego przyjaciołach,którzy zakochują się w przepięknych Autobotkach,a potem zostają rodziną,a ich wrogowie sprzymierzeńcami