Po kilku razach bicia się z deceptikonami,Autoboty miały misię przewiezienia "DYNGUSA" do innej bazy ludzi.Gdy tak jechali,za atakowali ich ludzie pod nazwą"MECH",byli uzbrojeni.Gdy Optimus,Balk,Bee i Arcee dojechali do krawędzi góry i byli w pułapce musieli się transformować w boty.Po chwili Silas powiedział:
-A jednak to prawda,one istnieją.Trzeba jednego złapać i rozbroić.
Gdy tak stali,przyleciały deceptikony i zaczęły z nimi walczyć.Po chwili wredny deceptikon walnął Optimusa drzewem w twarz,spadł z krawędzi i stracił przytomność.Minęła 1 godzina Optimus odzyskał przytomność.Wstał i zaczął gonić pociąg z zawartością "DYNGUSA".Musiał sprężyć ruchy,biegł wściekły,co mu pomagała biec szybciej,po chwili zamienił się w Tira i pojechał 4x szybciej.Po5min jazdy był na miejscu,gdy widział że ludzie próbują go zabrać podbiegł do nich i zaczął do nich strzelać.Gdy Mech zobaczył że jadą inne auta,zaczęli uciekać.Silas powiedział:
-Jeszcze cię Optimusie dorwę, i zobaczę z czego jesteś zbudowany.
Gdy przyjechali do bazy Arina była zaniepokojona jego stanem życia:
-Optimusie nic ci nie jest?
-Optimus:Nie nic mi nie jest Arinko.Ale za to mieliśmy głupi dzień.
-Arina:Dlaczego?
-Optimus:Walczyliśmy z ludźmi i deceptikonami.
Gdy Arina to usłyszała,aż zamilkła i się zdziwiła.Zanim się obejrzała Optimus już spał na jej kolanach.Po chwili Arina położyła jego głowę no na poduszkę i poszła spać.Minęły2 godziny spali jak zabici i wtuleni w siebie.
CZYTASZ
Transformers: Nowe Życie na planecie Ziemia..Czesc.I(Done)
FanfictionA oto jest książka o miłości,zdradzie,wrogach,radości oraz smutku.To będzie opowieść o Optimusie Prime oraz jego przyjaciołach,którzy zakochują się w przepięknych Autobotkach,a potem zostają rodziną,a ich wrogowie sprzymierzeńcami