Samotna ✓

Rozdział 4

Właśnie jedziemy taksówką do klubu "GALAXY". Głowę mam opartą o ramię Erica i muszę przyznać, że jest mi bardzo wygodnie.
Po 15 minutach jazdy stoimy przed klubem. Iż szatyn stoi naprzeciwko mnie mogę mu się bardziej przyjrzeć. Ma na sobie białą koszule gdzie odpiął pierwsze dwa guziki i czarne spodnie. Muszę przyznać wygląda bardzo seksownie.
Jak weszliśmy do klubu uderzył mnie zapach alkoholu i papierosów.
-Idziemy do baru? - zaproponował chłopak.
Nic nie odpowiedziałam tylko skinełam głową na znak, że się zgadzam. Gdy podeszliśmy do baru zamówiłam sobie Mohito, zaś mój chłopak whisky.
-Zatańczymy? - spytał się mnie Eric
-Jasne - odpowiedziałam

Po godzinie tańca poszłam się napić, zaś szatyn udał się do łazienki. Długo go nie było, więc postanowiłam go poszukać. Nigdzie go nie było. Zaczęłam się denerwować. Już miałam tam wchodzić, gdy nagle wyszedł z niej on i... Zgadnijcie! Alice! Ten plastik! Na dodatek wyglądali jak po dobrym seksie!

Natychmiast wybiegłam z klubu nie zwracając uwagi na wołania szatyna.
Wsiadłam do taksówki, podałam adres i zaczęłam szlochać.

Ja mu ufałam, a on mnie tak potraktował!
Kolejna osoba na której się zawiodłam!
Teraz zaś jestem samotna!
Straciłam już wszystko!
Jak on mógł?!
Po co te wszystkie miłe słowa skoro mnie nie kochał?!

Cały czas krzyczałam w myślach. Taksówka zatrzymała się przed moim domem, a ja wyleciałam z niej jak torpeda.
Po wejściu do domu zdłełam szpilki, przybrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku wciąż płacząc.

Idiota!
Debil!

Mogłabym tak wymieniać godzinami, lecz byłam już zmęczona tym płaczem. Próbowałam zasnąć z jakąś godzinkę, aż w końcu mi się udało.

§§§§§§§§§§§§§

Rano po oburzenie czułam się fatalnie. Poszłam do toalety i popatrzyłam w lustro. Spuchnięte i czerwone oczy od płaczu i te sińce pod oczami. Wyglądam jak wrak człowieka! Wzięłam telefon do ręki, a tam niespodzianka.
40 wiadomości
70 nie odebranych połączeń

A to wszystko od Erica Debila Black'a!

Czy usunąć wszystkie wiadomości?
Tak!

Czy zmienić nazwę na "Nikt ważny"?
Tak!

Muszę wziąć się w garść! Przecież jutro szkoła.
Nagle w całym domu było słychać dźwięk dzwonka. Zniechcenia podchodzę do drzwi i otwieram. Odetchnełam z ulgą i troszeczkę się zagotowałam, ponieważ to nie by Eric tylko...

C.D.N

I jak podoba się?

Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze.

Rozdział dodam jeszcze dzisiaj!