Samotna ✓

Rozdział 1

Smacznie sobie śpię gdy nagle budzi mnie ten cholerny dźwięk... Jest 6:00, ale trzeba wstać, żeby pójść do tego piekła zwanego szkołą.
Odpuszczam moje wygodne łóżko i kieruje się w stronę szafy
-Co by tu ubrać - mówię sama do siebie.
Postanowiłam ubrać czarny cropp top i spodenki z wysokim stanem. Weszłam do łazienki umyłam się i ubrałam wybrane rzeczy.
Wzięłam torbę, zeszłam na dół i położyłam ją koło siebie, żeby zjeść śniadanie. Na koniec wrzuciłam jabłko do torby i ubrałam moje kochane czarne conwers'y. Wyszłam z domu i go zamknęłam, następnie zaczęłam się kierować na przystanek autobusowy. Autobus przyjechał po 10 minutach.

§§§§§§§§§§§§§§

Gdy przekroczyłam próg szkoły od razu rzuciła mi się w oczy mój koszmar, czyli Alice największy plastik w tej szkole. Ona chyba też mnie zobaczyła, bo zaczęła do mnie podchodzić
-Cześć sieroto, co to za ubrania?! Gdzie je kupiłaś? W szmateksie?? - zaśmiała się
-Czego chcesz Alice? - odezwałam się pewnym siebie głosem, choć w środku byłam strasznie przestraszona...
-Czy ja za..... - przerwał jej dzwonek, który oznajmił, że czas na lekcję.
Szybko skierowałam się do sali numer 13 na lekcję fizyki gdy nagle poczułam jak ktoś mnie łapie za nadgarstek
-To nie koniec! Jeszcze sobie pogadamy, Rose! - Powiedziała swoim bardzo piskliwym głosem Alice.
Nic nie odpowiedziałam, tylko zapukałam w drzwi gdzie teraz odbywa się moja lekcja.
-Przepraszam za spóźnienie - powiedziałam i ruszyłam w stronę mojej ławki, która znajduje się w ostatnim rzędzie.

§§§§§§§§§§§§§§§§

Lekcje minęły dobrze, a teraz wracam do domu na nogach słuchając muzyki. Gdy wróciłam zjadłam obiad, który najpierw przygotowałam, a następnie zabrałam się za odrabianie lekcji. Po skączonej czynności włączyłam telewizor wybrałam film step up 3. W połowie filmu dostałam SMS'a.

Nieznany:

Hej, możemy się spotkać?
Eric 😉

Zdziwiłam czemu takie ciacho pisze do takiej brzyduli jak ja, ale odpisałam, bo czemu nie skorzystać...

Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział.