Nad Rose znęca się prawie cała szkoła z powodu braku rodziny, tylko Eric jest inny...
Jak się potoczą losy Rose?
Czy Eric zostanie miłością jej życia?
A może to Zack skradnie jej serce?
11.12.16r #561 w Dla Nastolatków
15.12.16r #485 w Dla Na...
Dziś jest ten dzień, w którym przyjeżdżają koledzy mojego chłopaka. O 12:00 mają być już na miejscu, więc mamy jeszcze godzinę na sprzątanie domu Zack'a. Pewnie na samym początku chce zrobić dobre pierwsze wrażenie, bo jednak wątpię, żeby ten stan mieszkania jaki jest teraz przetrwał najazd mamutów. Chociaż... Nie nie przetrwa... Nagle poczułam silne dłonie oplatające moją talię. Odwróciłam się w kierunku chłopaka i lekko się uśmiechnęłam, co od razu odwzajemnił i lekko musną moje usta swoimi.
-Musimy się zbierać słońce - oznajmił.
Lekko pokiwałam głową i ruszyłam do przedpokoju, by ubrać swoje czarne superstary, chłopak poszedł w moje ślady i ubrał swoje białe air force. Wyszliśmy z domu i Zack zamkną drzwi na klucz. Weszliśmy do auta i ruszyliśmy w stronę lotniska.
§§§§§§§§§§§
Jesteśmy już na miejscu i Zack z niecierpliwością wpatruje się w wyjście czekając na kolegów. Jednak po chwili wyłoniła się grupka chłopaków. Mój chłopak pociągnął mnie za rękę i zaraz znajdowaliśmy się koło grupki.
-Cześć stary! - wykrzyknęła cała czwórka. -Siema! - przywitał się. -Um... Hej - przywitałam się dość nieśmiało. -Luck, Aaron, Isaac, Jack to jest Rose, moja dziewczyna - przedstawił mnie Zack.
Chłopcy wyglądali na lekko zdenerwowanych i zdziwionych. Nie wiem o co im chodzi...
-Zack'uś!! - usłyszałam kobiecy pisk. -Alison? - spytał zdezorientowany chłopak. -Tak tęskniłam! - dziewczyna rzuciła mu się na szyje i zaczęła zachłannie całować.
W tym momencie cały mój świat się zawalił. Łzy napływały mi do oczu i leciały strumieniami. Zaczęłam biec do domu, lecz łzy zamazywały mi obraz. Słyszałam jeszcze nawoływanie Zack'a dzięki czemu płakałam jeszcze bardziej. Dobiegłam na jakąś polane na której jeszcze nigdy nie byłam. Usiadłam na trawie i płakałam. Zostałam drugi raz zraniona przez chłopaka... Co ze mną jest nie tak?
Wróciłam! Rozdział jest krótki, ale jutro popołudniu albo wieczorem dodam, a teraz Nominacja