Rozdział 15
***Alan***
-On jest na mnie zły. -powiedziałem po cichu do siebie przyglądając się ledwo przytomnemu Mike'owi.
Mój towarzysz chciał wytrzeć tablet materiałem uniformu służbowego, lecz to nic nie dało oprócz rozmazania ekranu.
-Nie da się już nic zrobić. -westchnął odkładając sprzęt na biurko.
-Przepraszam. Przestraszyłem się tego animatronika, który stał w korytarzu i biegł w naszą stronę. Założyłem tą głowę Freddy'ego, ale.....-nie dokończyłem, ponieważ mi przerwał.
-Co ja ci głupku mówiłem? -usiadł wygodnie na krzesło obrotowe. -Na Foxy'ego maska nie działa!
-Ja nie.....-przełknąłem ślinę.
-Tak słuchasz idioto! -podniósł głos. -Teraz nie wiemy gdzie te ludojady czyhają!
-Um...... -podrapałem się po głowie mając nadzieję, że wpadnę na jakiś dobry pomysł.
Usiadłem obok niego na obrotowe krzesło zastanawiając się co by zrobić w zaistniałej sytuacji, ale moje desperackie myślenie przerwał dzwoniący telefon czerwonego koloru leżący na biurku.
-Kto to? -zapytałem, a Mike przewrócił oczami.
-Scott Cawthon. Też tutaj pracuje. -westchnął rozglądając się po pomieszczeniu.
-Mogę odebrać? -spojrzałem na wentylację w której rozbrzmiał głośny oddech.
-Jeśli chcesz słuchać tego debila to proszę bardzo. -wstał z krzesła idąc w stronę źródła dźwięku.
-Umm....-nacisnąłem zielony guzik.
-Uh, cześć? Halo, halo? -usłyszałem. -Witaj w twojej letniej pracy w nowej i ulepszonej restauracji Freddy Fazbear Pizza...
-Więc była jeszcze jakaś inna pizzeria? -spytałem, a Mike potwierdził skinieniem głowy świecąc latarką w głąb lewej wentylacji.
-Chciałem nagrać dla ciebie wiadomość aby pomóc ci podczas pierwszej nocy. Wiem ,że może być to dla ciebie trochę przytłaczające, lecz jestem tu by powiedzieć ci że nie masz się czym martwić. Uh, będzie dobrze. Po prostu skupmy się na tym, żebyś przeszedł przez swój pierwszy tydzień...
-Powie mi pan dlaczego na lisa nie działa maska? -zapytałem.
-Mam tu życzenia wprowadzające od firmy, które muszę ci przeczytać. Um, "Witaj w Pizzerii Freddy'ego Fazbear'a. Magicznym miejscu gdzie ożywają fantazja i zabawa"
-To przecież nie odpowiedź na moje pytanie! -krzyknąłem w słuchawkę.
-To taśma z ostatniego miesiąca idioto! -odezwał się Mike. -Nie rozmawiasz tak naprawdę z nim tylko to nagranie! Tak w ogóle to szybko ten debil sobie przypomniał. Powinien to włączyć o północy, a już wybiła.....-spojrzał na czarny zegarek, który nosi na lewej ręce- .....czwarta.
-Um....-zacząłem dalej słuchać głosu z telefonu.
-Pamiętaj tylko, że te roboty zajmują ważne miejsce w sercach dzieci, więc trzeba im okazać trochę szacunku, dobra? -głos z telefonu się powtórzył.- Okej. Animatroniki mogą być trochę dziwaczne nocą. Wiedz o tym, że mają tendencję do przemieszczania się. Uh, zostały zostawione w jakimś rodzaju trybu wolnej podróży nocnej, więc ich mechanizmy mogą się blokować jeśli będą wyłączone na zbyt długo. Ale hej! Twój pierwszy dzień nie powinien być niczym strasznym. Uh, przeglądaj kamery, nakręcaj pozytywkę, oszczędzaj energię, oświetlaj hol i wentylacje. Okej, dobrej nocy! -z słuchawki wydobył się głośny szum.
YOU ARE READING
Five nights at Freddy's [PL]
Fanfic●Five nights at Freddy's - ,,Golden Heart" PL: ,,Złote serce"● Nie wszystko jest takie jakie zapragniemy, prawda? Nie wszystko idzie po naszej myśli. Czasami ciekawość bierze górę nad człowiekiem, jest silniejsza niż strach czy inne emocje. Odkryci...