15

9.8K 511 74
                                    

Wróciłam do domku, który jeszcze wtedy na szczęście był pusty, ponieważ wszystkie cheerleaderki były na stołówce. Weszłam do swojego oddzielnego pokoju i położyłam się na łóżku. Mimo tego, że był mały, dziękowałam Bogu, że nie muszę mieszkać z żadną z dziewczyn. Leżałam chwilę patrząc w sufit i wsłuchując się w piękną ciszę, gdy nagle drzwi do naszego domku otworzyły się i usłyszałam krzyki oraz piski cheerleaderek.

-Dobra zdziry, pora się szykować. Za jakąś godzinę będą tu chłopcy - usłyszałam piskliwy głos Natalie. Chyba wszędzie bym go rozpoznała.

Ale zaraz chwilkę. Że co? Jak to chłopcy? Myślałam, że chociaż raz sobie odpuszczą, a tutaj co? Wstałam z łóżka i niepewnie otworzyłam drzwi od pokoju oraz wychyliłam głowę. Dziewczyny biegały po całym domku i rzucały różnymi ubraniami oraz kosmetykami. Nie wiem, ale chyba na backstage-u pokazu Victoria's Secret jest spokojniej. Przyglądałam się im z uwagą nie wiedząc co mam ze sobą zrobić.

-Hej - usłyszałam głos i odskoczyłam oderzając głową lekko o drzwi - Nic Ci nie jest? - usłyszałam zatroskany głos i spojrzałam na dziewczynę. Była to ta sama, która całowała się z Tylerem w toalecie.

-Nie.. wszystko w porządku - powiedziałam trzymając się za głowę.

-Jestem Nina - uśmiechnęła się do mnie promiennie i wyciągnęła w moim kierunku dłoń.

-Taa.. A ja Rosie - odpowiedziałam cicho rzucając okiem znów na dziewczyny, które się szykowały.

-Eh, posłuchaj - westchnęła - Głupio wyszło z Tylerem, ale on naprawdę zapewniał mnie, że nie jesteście razem. Przykro mi, że tak wyszło i serio przepraszam - mówiła, a ja nie mogłam w to uwierzyć. Czy właśnie jedna z cheerleaderek mnie przeprosiła?

-Bo nie jesteśmy - wzruszyłam ramionami i uśmiechnęłam się słabo.

-Ou..To dziwne. Ale i tak głupio, że tak wyszło.

-Nie martw się, jest okej.

-No dobrze.. A teraz powiedz w co się ubierasz? - szeroko się do mnie uśmiechnęła.

-Wiesz.. ja chyba posiedzę w pokoju. Jakoś nie mam ochoty na przebywanie z ludźmi, za którymi nie bardzo przepadam.

-Wiesz..

-Nina, chodź! Mam dla Ciebie super sukienkę.

-Już idę - krzyknęła dziewczyna - Jakbyś miała jakiś problem czy coś to możemy o tym pogadać - spojrzała na mnie.

-Wiesz, od tego mam raczej Nicka, ale dzięki - poprawiłam włosy.

-Ah, no tak. Nick.. Wiele dziewczyn Ci go zazdrości - puściła do mnie oczko i już jej nie było.

Zamknęłam drzwi od pokoju i ponownie położyłam się na łóżku biorąc telefon. Napisałam do Nicka czy on też wpadnie na dzisiejszą "imprezę", ale ten tylko mnie przeprosił i napisał, że jest strasznie zmęczony po podróży i jeżeli będę chciała to w każdej chwili mogę przyjść do domku chłopaków.

***

Pół godziny później impreza trwała już w najlepsze. Głośna muzyka i jakieś krzyki oraz śpiewy nastolatków to nic dobrego, serio. Przynajmniej dla mnie. Siedziałam na łóżku patrząc przez okno, kiedy nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się z hukiem, a przez nie wszedł kolega Tylera całujący.. liżący się z jakąś dziewczyną z drużyny cheerleaderek.

-Ludzie.. To mój pokój - powiedziałam próbując przekrzyczeć muzykę.

-Może nie zauważyłaś, ale jesteśmy zajęci - odezwał się chłopak.

Tylko TwojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz