Na każdej lekcji patrzyłam jak pada za oknem. Nie wiem nawet jakie lekcje miałam do tej pory. Szłam pod salę, w środku zajmowałam swoje miejsce i od razu wlepiałam wzrok za okno.Mimo wszystko uśmiechnęłam się pod nosem, gdy zobaczyłam, że jakaś para całuje się w deszczu. Wiem, że to tandetne, ale wyglądali na szczęśliwych.
Po raz kolejny dzisiaj westchnęłam, kiedy usłyszałam dźwięk przychodzącego sms-a.
-Proszę wyłączyć telefony! - krzyknęła nauczycielka geografii.
Czyli geografia..
Spojrzałam na wyświetlacz i zmarszczyłam brwi.
OD TYLER :
Musimy koniecznie pogadać. Wyjdź z sali. Teraz.
DO TYLER :
Nie mam ochoty.
OD TYLER :
Powiedz, że musisz do toalety. Czekam. Masz 3 minuty na przyjście.
Zacisnęłam usta w linię, zablokowałam ekran i schowałam telefon do kieszeni. Zapytałam czy mogę iść do toalety i wyszłam z sali.
Rozejrzałam się za chłopakiem, ale go nie było.
DO TYLER :
Gdzie jesteś?
OD TYLER :
Wyszedłem ze szkoły. Przyjdź do mnie po lekcjach.
DO TYLER :
Nie wkurwiaj mnie.
Wysłałam sms-a bez przemyślenia tego. Mimo wszystko nie zamierzałam spotkać się po lekcjach z chłopakiem tylko iść do Christiana.
Co on sobie w ogóle wyobraża. Że jest jakimś panem? Wyszłam z klasy ze względu na niego, a on wymyśla. Na początku starałam się zrozumieć jego zachowanie, ale teraz bardziej mnie denerwuje. Jest z nim gorzej niż z kobietą podczas okresu.
Po powrocie do domu zjadłam obiad z ciocią. Staram się normalnie jeść chociaż nie zawsze mi to wychodzi.
-Mogę dziś wyjść? Wrócę przed 23 - spojrzałam na ciotkę.
-A co z nauką? - zapytała myjąc talerz.
-Na jutro nic nie mam - wzruszyłam ramionami.
-Dzwoniła do mnie twoja nauczycielka. Mówiła, że masz nie najlepsze oceny - zblokowała ze mną spojrzenie.
-Poprawię to.
-Rose, musisz się więcej przykładać.
-Tak, ale dziś muszę wyjść - westchnęłam.
-Tylko mnie nie obudź jak wrócisz, mam na 7 do pracy - podziękowałam jej za zgodę i przytuliłam, a następnie poszłam do swojego pokoju.
Przebrałam się w czarną spódniczkę w białą kratkę, czarny top związywany za karku i jasną jeansową kurtkę. Wzięłam pierwsze lepsze czarne trampki i żegnając się uprzednio z ciocia wyszłam. Droga do Christiana trwała dość długo, bo co chwilę zawiązywałam buta. Nie wiem czy to ja nie umiem wiązać sznurówek czy o co chodzi.
-Pan Christian zaraz wróci - do jego domu wpuściła mnie gosposia. Zdjęłam buty i weszłam do salonu, a kobieta gdzieś zniknęła.
Znów nie wiem dlaczego w domu mężczyzny czuję się tak dobrze. Podeszłam do pułki z książkami i zaczęłam zastanawiać się czy Christian ma czas je czytać. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk sms-a.
OD TYLER :
Cały czas czekam.
Westchnęłam cicho i schowalam komórkę do kieszeni kurtki.
Ktoś właśnie wszedł do domu, więc poszłam do drzwi.
-Hej - uśmiechnęłam się.
-Rosalio..
-Proszę, mów na mnie Rosie.
-W takim razie Rosie nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteś - podszedł do mnie i bez żadnych oporów dał mi buziaka w głowę, a później mocno przytulił. Wtuliłam się w niego czując jego cudowne perfumy. -Napijesz się czegoś? - zapytał wchodząc do kuchni. Wyjął wino i kieliszki do niego.
-Ciężki dzień? - oparłam się o blat.
-Nawet nie wiesz jak bardzo - podał mi kieliszek. -Ale już jest lepiej - uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam biorąc łyk wina.
Znów dostałam sms-a.
OD TYLER :
Gdzie do cholery jesteś?
-Tyler? - Christian oparł rękę przy moim biodrze.
-Tak.. Ostatnio wymyśla i w ogóle go nie rozumiem - mężczyzna zabrał ode mnie kieliszek i wraz ze swoim odstawił je na blat. Spojrzał mi w oczy i mnie pocałował. Jego pocałunki różniły się od Tylera. Były czułe i namiętne.
Poczułam jak mój telefon wibruje, dlatego odsunęłam się od bruneta i spojrzałam na wyświetlacz. Tyler.
-Rosie.. - zaczął, a ja odłożyłam telefon i przyciągnęłam go do siebie i złączyłam nasze usta w pocałunku. Mężczyzna warknął w moje usta kiedy pociągnęłam za końcówki jego włosów. Podniósł mnie, a ja od razu oplotłam nogi wokół jego bioder. Szedł w jakąś stronę, lecz zatrzymał się przy pierwszej napotkanej ścianie, aby mnie do niej przyprzeć kiedy zeszłam z pocałunkami na jego szyję. Po chwili spojrzałam w jego oczy, które zdradzały jak bardzo mnie pragnie. Do tego czułam lekkie wybrzuszenie w jego spodniach.
-Co ja mam z tobą zrobić - westchnął, a ja się w niego wtuliłam.
Sama nie wiedziałam. W tamtej chwili tak bardzo go pragnęłam. Tyler nigdy nie pokazywał mi jak bardzo mu zależy aż do teraz.
Przecież ostatnio powiedział, że Cię kocha.
To prawda. Ale boję się, że to kolejny głupi zakład. Co jeśli znów mnie zrani? Naprawdę mam już dosyć tego, że ludzie traktują mnie przedmiotowo i mówią na mój temat takie rzeczy. Ostatnio byłam nazywana dziwką, nie wiem co będzie następne. Nie chcę przez to wrócić do mojego poprzedniego stanu. Być zamknięta w sobie. Z nikim nie rozmawiać i każdemu się poddawać. Bać się wszystkiego i wszystkich. Nie jeść. Ciągle płakać. Ciąć się. Nie chcę tego.
Myśląc o tym coraz mocniej zaciskałam ręce na karku bruneta.
-Rosie, wszystko dobrze? - jedną dłonią gładził moje plecy, a kiedy podniosłam wzrok zorientowałam się, że nie jesteśmy już na korytarzu tylko w pokoju. A dokładniej w sypialni Christiana.
-Wszystko dobrze - zapewniłam, lecz tak naprawdę miałam kompletny chaos w głowie. Widząc jego łóżko przypomniało mi się jak bardzo było mi z nim dobrze. Pamiętałam jednak, że Christian również mnie zranił. Widząc go z tą kobietą myślałam, że jestem do niczego.
Sama nie wiedziałam co mam już robić. Nie mogę przecież całować się z Christianem, bo jestem dziewczyną Tylera, a przynajmniej on tak twierdzi. Ale gdyby tak było to nigdy by mnie nie uderzył. Niestety to pamiętam najbardziej. Kiedy Tyler jest wściekły wyżywa się na innych przez co i mi się oberwało kilka razy.
Podniosłam wzrok na mężczyznę, który bacznie mi się przyglądał. Wstałam, a jego dłonie cały czas znajdowały się na moich udach, natomiast oczy ani na chwilę nie straciły kontaktu z moimi.
W co ja się pakuję.
*****
1/3 - czyli zaczynamy maraton. O 22:30 następny rozdział ♡.

CZYTASZ
Tylko Twoja
عاطفيةRosalie to skrytka w sobie 17-latka. Jej jedynym przyjacielem i osobą, która martwi się o dziewczynę jest Nick. Pewnego dnia Rosie poznaje Christiana...