19

9.2K 462 69
                                    


-Boże Święty, co tu się dzieje?! - otworzyłam zmęczone oczy i momentalnie wyskoczyłam z łóżka, kiedy zobaczyłam moją ciocię. Założyłam na siebie szlafrok, który wisiał na wieszaku obok łóżka i przelotnie spojrzałam na Tylera, który mruczał coś pod nosem przez sen.

-Ciociu, ja Ci wszystko wyjaśnię - uspokajałam ją.

-No ja mam nadzieję, bo moja droga inaczej będziesz miała przechlapane - nerwowo skrzyżowała ręce na piersiach i patrzyła na mnie.

-Rosie? - Tyler z zamkniętymi oczami podniósł się z łóżka. -Dzień dobry - szybko przetarł oczy, gdy zobaczył kobietę stojącą obok mnie. -Jaa..

-Ty się nawet człowieku lepiej nie odzywaj - wydawała się bardzo wkurzona.

-Może lepiej pójdę wziąć prysznic - oświadczył i już go nie było.

-Więc? - ciocia ponownie przeniosła wzrok na mnie.

Opowiedziałam jej o całym zajściu między Christianem i Tylerem oraz o tym w jaki sposób niebieskooki znalazł się u nas w mieszkaniu, a przy okazji spał razem ze mną w łóżku. Oczywiście trochę to streściłam, gdyż w międzyczasie chłopak zdążył wrócić do pokoju. Ciocia natomiast trzy razy zapytała czy coś między nami zaszło, lecz odetchnęła z ulgą, gdy wreszcie zrozumiała, że nie.

-W takim razie - uśmiechnęła się miło do chłopaka. - Zapraszam za chwilę na śniadanie - i wyszła.

-Co naściemniałaś, że mnie nie wykastrowała? - chłopak obdarzył mnie swoim pięknym uśmiechem, a ja jak zawsze po prostu spuściłam wzrok, kiedy zaczął ręcznikiem wycierać swoje mokre włosy. - No hej - podszedł do mnie. - Tylko zapytałem - złapał za mój podbródek i delikatnie go uniósł.

-Wiesz, że nie powinieneś tu teraz być? - spojrzałam na chłopaka, który mocno zacisnął szczękę, lecz chwilę później zamknął oczy i wypuścił powoli powietrze z ust, a następnie spojrzał ponownie na mnie.

-Wiem, że Ci ciężko - położył dłoń na moim policzku. -Ale dla Ciebie staram się zmienić.

Co on teraz wygaduje?

Pokiwałam delikatnie głową, a sekundę później stałam już przy szafie i wyjmowałam z niej ciuchy.

-Załóż to przy mnie - palce chłopaka delikatnie sunęły po mojej skórze, która odziana była jedynie w bieliznę, którą ubraną miałam do snu.

-Może innym razem - odpowiedziałam cicho stojąc do niego tyłem.

-Proszę, spójrz na mnie - chłopak odwrócił mnie przodem do niego. -Pamiętaj, że nie masz się czego wstydzić, tak? - odpowiedziałam tylko ciche "tak". -No dobrze, to Twój wybór - poczułam chłód, kiedy chłopak się odsunął i wyszedł z pokoju.

Założyłam na siebie ciuchy i już miałam iść do kuchni, gdy mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałam na ekran, na którym wyświetliło się imię Christian. Nie odebrałam i zostawiłam telefon na biurku.

***

-Jesteście w jednej klasie? - zaczęła ciocia przerywając ciszę przy śniadaniu. Spojrzałam na nią, ale nic nie odpowiedziałam, ponieważ wtrącił się brunet.

-Jesteśmy w jednej szkole. Jestem rok starszy o Rosie - zerknęłam dyskretnie na chłopaka, ale nawet to nie uszło jego uwadze, gdyż puścił mi szybko oczko.

Ciocia chyba zauważyła, że coś jest na rzeczy, ponieważ podniosła się szybko od stołu pod pretekstem, że jest zmęczona po nocy i pójdzie się położyć.

-Jeśli mogę to proszę Was, żebyście posprzątali - uśmiechnęła się i wyszła.

-Zrobię to sama - powiedziałam cicho, podniosłam się z miejsca i zaczęłam zbierać talerze.

Tylko TwojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz