Upadłam na ziemię, a ludzie, którzy znajdowali się wokół nas zatrzymali się i patrzyli na wszystko uważnie.
Dziękuję, że ktokolwiek zareagował.. Gdzie właściwie są nauczyciele?
Czułam jak do moich oczu momentalnie napływają łzy, ale mimo wszystko próbowałam je powstrzymać.
-Myślisz, że jak się teraz rozbeczysz to ujdzie Ci na sucho puszczanie się na prawo i lewo? - Tyler chwycił za mój nadgarstek i pociągnął mnie w stronę męskiej łazienki.
-Wypierdalać wszyscy - rozkazał chłopakom, którzy się tam znajdowali.
Uczniowie od razu skierowali się do wyjścia, a ja cały czas z dłonią przyłożoną do mojego policzka patrzyłam na moje buty. Nie chciałam spojrzeć chłopakowi ani na chwilę w oczy, ponieważ wiedziałam, że się rozpłaczę jeśli to zrobię.
-Masz mi coś do powiedzenia, suko? - chłopak krzyczał. Był strasznie wkurzony.
Nie, zaraz. On był wkurwiony.
-M-mógłbyś na mnie-e nie k-krzyczeć, proszę? - powiedziałam cały czas patrząc w ziemię.
-Mam na Ciebie nie krzyczeć?! Za to co zrobiłaś? Z kim Ty w ogóle byłaś? Zabiję tego chuja! - Tyler zadawał mnóstwo pytań, coraz bardziej się nakręcając - I patrz na mnie jak do mnie mówisz! - siłą podniósł mój podbródek - Rozumiesz?
-T-tak, przepraszam.
Cały czas się jąkałam, ponieważ po pierwsze, bałam się po prostu odezwać, a po drugie, chciało mi się płakać.
-Mam nadzieję, że się z nim nie ruchałaś? Wcale bym się nie zdziwił gdyby ten szmaciarz Cię przeleciał, bo brzydka to Ty nie jesteś - mówiąc to wziął moja twarz w dłoń, ale zaraz po tym ją puścił.
-N-nie, nic się nie w-wydarzyło - cała się trzęsłam.
-Chociaż tyle dobrego. Inaczej nawet kijem bym Cię nie dotknął - powiedział z pogardą.
Może jednak mogłam to zrobić z Christianem?
-A teraz posłuchaj, masz przemyć twarz i udawać, że znów jesteśmy wspaniałą parą, rozumiesz?
Bałam się. Bałam się sprzeciwić się chłopakowi, gdyż wiedziałam, że może się to skończyć tym, że nie będę miała życia do końca szkoły. Lub po prostu by mnie uderzył tak, że straciłabym przytomność.
-Tak Taylor - mówiłam cicho, unikając kontaktu wzrokowego.
-Do tego w piątek jest impreza u Liz i wtedy właśnie stracisz ze mną dziewictwo i nie masz nic do gadania, a jeśli nie to uwierz, że źle się to dla Ciebie skończy.
Nie wierzę.. On po prostu mi groził, a ja bałam się komukolwiek o tym powiedzieć.
-Dobrze - powiedziałam znów spuszczając wzrok na moje buty.
Chłopak chciał mnie pocałować, ale odruchowo się odsunęłam i skuliłam na wypadek, gdyby za ten czyn chciał mnie uderzyć.
-Tym razem Ci wybaczę, kochanie..
I po prostu wyszedł zostawiając mnie samą w męskiej toalecie.
Podeszłam do lustra nie przejmując się tym, że do pomieszczenia wchodzą inni chłopcy. Po prostu zaczęłam płakać, obmywając twarz.
W tej szkole po prostu mnie szmacili, ale co miałam zrobić.. Własna ciotka miała mnie w dupie, a nauczycielowi tego nie zgłoszę, bo Tayler mnie zabije.
On jest to tego zdolny..
Cały czas czując piekący ból policzka poszłam na lekcje.
***
Tydzień ciągnął mi się niemiłosiernie. Do tego z nikim nie rozmawiałam, nawet z Nickiem. Unikałam go, chociaż teraz tak bardzo go potrzebowałam. On oczywiście chciał pogadać w szkole, przychodził do mieszkania mojej cioci, pisał sms-y, dzwonił.. Ale ja nie chciałam z nim rozmawiać, gdyż bałam się, że powiem mu co ma się stać dzisiaj.
CZYTASZ
Tylko Twoja
RomanceRosalie to skrytka w sobie 17-latka. Jej jedynym przyjacielem i osobą, która martwi się o dziewczynę jest Nick. Pewnego dnia Rosie poznaje Christiana...