Rozdział 13

12.7K 849 167
                                    

Niall pół godziny później zbiegł na dół ubrany w to co wcześniej mi zaproponował.

Uśmiechnąłem się na jego widok, wyglądał naprawdę uroczo.

- Musisz być miły, dla mojej siostry. Będzie trudno, bo jej charakter pozostawia wiele do życzenia, ale postaraj się - złapałem go za rękę prowadząc do salonu - Poza tym przyjedzie też Claudia. Moja kilku letnia siostrzenica. Ją na pewno polubisz, choć może być trochę.. Nie ważne - wymamrotałem.

Usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś program o modelkach, przez to, że najzwyczajniej w świecie nie chciało nam się przełączać.

Usłyszałem samochód podjeżdżający pod dom. Serena miała swoje klucze i pilot do mojej bramy, więc po chwili wchodziły do domu razem z Claudią.

Wstałem z kanapy i ruszyłem do nich z szerokim uśmiechem.

- Cześć księżniczko - powiedziałem biorąc Claudię na ręce i całując ją w czubek głowy - Giermku - pocałowałem siostrę w policzek, a ona przewróciła oczami.

- Gdzie masz tą swoją hybrydę? - spytała, a ja poprawiłem sobie siostrzenicę, którą trzymałem na rękach i ruszyłem do salonu.

- Jest wstydliwy, trochę boi się obcych, ale to powinno minąć - powiedziałem i przystanąłem w wejściu do pomieszczenia.

Niall stał na kolanach na kanapie, wpatrując się w nas ukryty za oparciem.

- To jest Niall. Niall, to moja siostra Serena - kiwnąłem na kobietę stojącą obok mnie - I jej córka, Claudia.

Zamrugał kilka razy i wyprostował się.

- No i nie odzywa się do obcych - dodałem z westchnieniem. Odstawiłem Claudię, która natychmiast biegiem okrążyła kanapę i stanęła przy Niallu, który wpatrywał się w nią.

- On ma ogon! - krzyknęła i chciała go dotknąć, ale Niall marszcząc brwi przyciągnął go do siebie i objął ramionami - Wujku, czemu on nosi spódniczkę?

- Żeby mu było wygodniej z ogonem - odparłem - Kawy? - spojrzałem na siostrę. Ona zerknęła niepewnie na hybrydę.

- Na pewno mogę zostawić z nim Claudię? - spytała, a ja przewróciłem oczami i kiwnąłem głową.

Poszliśmy do kuchni.

- Uprawiasz z nim seks? - spytała, siadając przy blacie, a ja otworzyłem szeroko oczy - No co? Słyszałam, że ludzie kupują hybrydy, żeby były och uległymi. Już i tak wiem, że jesteś skrzywiony - przewróciła oczami - Pamiętasz, jak w ostatniej liceum, na imprezie miałeś uprawiać seks z jak mu tam było? Nie ważne. I kazałeś mu do siebie mówić tatusiu! - zawołała, a ja zatkałem jej usta dłonią - Nie dość, że go nie zaliczyłeś, to w dodatku to rozpowiedział - powiedziała chichocząc.

- Nienawidzę cie - spojrzałem jej w oczy - No mam ten fetysz i co? - wymamrotałem przygotowywując kawę.

- Mogłeś pomyśleć trochę Zayn. Każesz chłopakowi, który jest wiekiem równy z tobą, mówić do siebie tatusiu? Wiadomo było, że ucieknie - prychnęła. Zerknąłem na nią i zobaczyłem stojącego w wejściu do kuchni Nialla.

- Co tam? - spytałem go.

- Pić? - przygryzł dolną wargę, a ja kiwnąłem głową i nalałem szklankę soku jabłkowego podając mu ją.

- Claudia, chodź na picie! - zawołałem. Po paru chwilach Niall i Claudia popijali sok stojąc w kuchni. Moja hybryda spoglądała na mnie, a gdy posłałem mu uśmiech, zarumienił się.

Niall | Ziall (mpreg) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz