XXXV

9 3 1
                                    

#Troy

Wyszedłem za nim na taras. Od razu ogarnął mnie chłód. Luke siedział pod ogrodzeniem. Objął rękami nogi i schował twarz w kolanach. Dosiadłem się do niego. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, odezwał się roztrzęsionym głosem.

- Nie chce mieć tajemnic. To strasznie uciążliwe. Już nawet nie wiem co jest prawdą, a co kłamstwem wymyślonym przeze mnie po to, aby inni myśleli, że nie mam tajemnic... Ciesze się, że wyszło na jaw, że jestem Smoczym Dzieciem, bo to jeden z największych sekretów, ale pojawiły się kolejne. Nie moge ich wyjawić, nawet jeśli bardzo tego chce...

- Legolas... Masz racje. Pewnie mam wiele tajemnic. Jako Aragorn. Ale jako Troy mam tylko jedną, której też nie moge ci powiedzieć, więc masz racje, że z naszej umowy nici. Ale obiecaj, że już nigdy nie będziemy się kłucić. - spojrzał na mnie z uśmiechem.

- Moge ci przysiąść na co chcesz.

- Wystarczy, że obiecasz.

#Żaklina

Kiedy weszłam do domu nikogo w nim nie było. Chłopaki pewnie wyszli gdzieś na miasto.

- Żaki... - odezwała się Lara.

- Tak?

- Mam problem...

- Jaki?

- Kacper mi zaproponował, żebym spędziła zime razem z nim i jego rodziną w Polsce...

- Okey, jako starsza siostra mówie, ekstra! Przecież go lubisz. Nawet bardzo. Niestety jako osoba, która zastępuje ci matke mówie: masz sześć lat!

- Nie skończyłam... Oskar też chce żebym z nim pojechała. Do Norwegii...

- Okey powtórze. Masz sześć lat!

- Gdybym miała szesnaście... Kogo miałabym wybrać?

- Przecież zawsze wolałaś Kacpra. Skarżyłaś się, że Oskar cię prześladuje.

- Ostatnio jakoś się nie pokazuje... Troche mi go brakuje...

- Siostrzyczko... Masz sześć lat i spotkasz w swoim życiu jeszcze wielu chłopców, którzy cię pokochają.

- Masz racje... Wezme Zukę i pójde z nim na spacer.

- Dobry pomysł. - po chwili przyszła z naszym psiakiem i kiedy wychodziła, odwróciła się i uśmiechneła błagalnie.

- To moge jechać z Kacprem?

- A Oskar?

- To przyjaciel.

- Dobra. Będą tam jego rodzice? - pokiwała głową. - Niech ci będzie. - rzuciła mi się na szyje.

- Jesteś najlepszą siostrą na świecie!

- Nie zapominaj o tym.

#Lara (pierwszy i chyba ostatni raz)

Szłam ulicą i nagle przede mną pojawił się Oskar.

- Witaj. Przemyslałaś już moje zaproszenie?

- Tak.

- No i? - zapytał podekscytowany.

- Wiesz... Bo ja... Kacper też mnie zaprosił.

- Kacper?

- No... Nigdy nic między nami nie będzie. Jesteśmy tylko przyjaciółmi i chce żeby tak zostało.

- Ja też...

- Nie gniewasz się?

- Gniewać? Na ciebie? Nigdy. - na koniec przytuliliy się i każdy poszedł w swoją strone.

Powrót do rzeczywistościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz