Kiedy zdradzisz kogoś kogo kochasz, kiedy ten ktoś zobaczy w tobie to co najgorsze, To wszystko zmieni .Od tego nie ma odwrotu. Zrywasz więzi, które tak długo budowałaś .Im były silniejsze, tym trudniej je odbudować Jeśli to w ogóle możliwe...
' Królewna Śnieżka
Melissa
Odkąd Ayla zaczęła chodzić z Carlosem, nie ma dla mnie czasu. Kompletnie mnie olewa. Od rana nie ma jej w pokoju i wraca bardzo późno wieczorem. Kiedy zaproponowałam jej wspólną naukę, powiedziała, że jest już umówiona z Carlosem, a z kolei kiedy zaprosiłam ją do kina, powiedziała, że idzie z Carlosem na piknik. Cieszę się, że są taką parą która spędza ze sobą mnóstwo czasu, ale olewanie przyjaciółki, ponieważ chłopak jest ważniejszy nie jest fajne. Wiedziałam, że tak będzie, ale nie wiedziałam, że obietnice to tylko puste słowa. Jakiś czas temu, powiedziała, że nie zepchnie mnie na bok, kiedy zacznie się spotykać z Carlosem. Nie dotrzymała tej obietnicy...
Stałam przy szafce kiedy podeszła Danica. Miała dziwną minę, jakby się czegoś bała, lub czymś się stresowała. Uśmiechnęłam się.
- Cześć, co tam? - zapytałam zamykając szafkę. Spojrzała na mnie i zaczęła nerwowo bawić się włosami.
- Mam do ciebie pytanie. - zaczęła niepewnie. Rozejrzała się czy nikt nas nie podsłuchuje, ani na nas nie patrzy. - Wiem, że przyjaźnisz się z Jake'iem, a chciałam się zapytać czy mogłabyś mi coś o nim opowiedzieć - dodała ciszej. Spojrzałam na nią zdziwiona. Po co jej takie informacje?
- Kiedyś się przyjaźniliśmy, ale odkąd tu przyjechał, rzadko go widuję. Dlaczego się o niego pytasz? - zapytałam marszcząc brwi. Zakłopotała się, ale odpowiedziała bardzo pewnie.
- Jest moim wrogiem, muszę o nim wiedzieć jak najwięcej - spojrzała na mnie. Pokiwałam głowę.
- Powiedzmy, że ci wierzę... Jake jest spoko, lubi sport, ciasteczka orzechowe i opowieści swojego ojca - powiedziałam krzyżując ręce na piersi. Uśmiechnęła się.
- Dzięki! Jesteś wielka - powiedziała. Chciała odejść, ale ją zatrzymałam.
-Idziesz ze mną na trening. Jake tez dzisiaj ma razem z chłopakami - powiedziałam. Popatrzyła na mnie i wzruszyła ramionami. Wzięłam ją za rękę i poszłyśmy do szatni cheerleaderek.
***
Ani Ayli, ani Carlosa nie pojawili się na treningu. Czyli nawet będą olewać treningi, aby spędzać ze sobą czas. Jak kto woli... Audrey była zła, za to że nie przyszła oraz dlatego, że Danica cały trening przesiedziała i oglądała chłopaków. Szczególnie Jake'a. Wydaje mi się, że on się jej podoba. Nie bez powodu by się o niego pytała, albo patrzyła na nią niego na okrągło. To całkiem słodkie. Dzieci swoich największych wrogów, razem. Chyba będę musiała porozmawiać z nią o tym. Moim zdaniem, nie powinna tego ukrywać, bo mogłaby jej cała miłość przejść przed nosem.
- Masz ochotę pójść na lody - zapytałam się jej po treningu. Spojrzała na mnie z uśmiechem i pokiwała głową.
- Z chęcią - powiedziała. Wzięłam ją pod ramie i poszyłyśmy do Lodziarni Tiany.
***
Lodziarnia Tiany była najczęściej odwiedzanym miejscem przez wszystkich uczniów i mieszkańców Auradonu. Panowała tu bardzo przyjazna i domowa atmosfera. Do tego lody i koktajle były najlepsze w smaku. To była magia, naprawdę. Jedzą lody lub pijąc koktajl można poczuć się jak w niebie. Zabrałam tu Danicę, bo chciałam z nią porozmawiać.Zamówiłam nam koktajle owocowe. Usiadłyśmy przy stoliku.
CZYTASZ
Descendants: Kraina Zapomnianych Baśni
FanfictionCzęść 1: Good is the new Bad Ona - córka groźnego pirata On - syn chłopca, który nigdy nie chciał dorosnąć. Czy zemsta okaże się silniejsza niż miłość? Część 2: Kraina Zapomnianych Baśni