Nie obawiaj się bólu zadanego mieczem, tylko tego wynikającego ze złamanego serca.
Jake
Od samego rana wszyscy mówili o tym, że największe papużki nierozłączki się pokłóciły. Jakoś nie mogłem w to uwierzyć, że mogła to być prawda. Przecież Melissa i Ayla przyjaźnią się od lat! Zawsze razem, nie ważne co się działo. Odkąd je znam nigdy się nie pokłóciły. Fakt, może odkąd Ayla spotyka się z Carlosem nie spędzają już tyle czasu co wcześniej, ale na pewno nie pokłóciłyby się o taką drobnostkę. Z pewnością to tylko plotka, ludzie lubią plotkować.
Szukałem Melissy. Chciałem z nią porozmawiać. Musiałem się po prostu upewnić, że to nie jest prawda. Złapałem ją przed Akademią. Siedziała z Evie. Podszedłem do nich niepewnie.
- Mel, możemy chwilkę porozmawiać? - zapytałem. Spojrzała na mnie. Przeprosiła Evie i odeszliśmy kawałek. - To prawda, że pokłóciłaś się z Aylą... - zapytałem cicho, ale położyła mi palec na ustach. Zdenerwowała się.
- Nie wypowiadaj przy mnie jej imienia - powiedziała zła. - To jest prawda, ale nie chcę o tym rozmawiać - dodała. Nie chciałem w to wierzyć. Nigdy bym się tego nie spodziewał. Dlaczego? Jak to się stało? Tyle pytań cisnęło mi się na usta, ale nie wiedziałem, czy mam się jej pytać, czy też odpuścić.
- Co się takiego wydarzyło? - zapytałem. Spojrzała na mnie i trochę posmutniała.
- Nie ważne, powiedziałam, że nie chcę o tym rozmawiać. - powiedziała i odeszła. Westchnąłem. Wróciłem do szkoły. Poszedłem do swojej szafki. Musiałem iść na zajęcia. Przy mojej szafce stała Danica. Zdziwiłem się. A co ona tu robi? Stała i się głupio śmiała.
- Co jest? - zapytałem podchodząc bliżej swojej szafki - Zabłądziłaś czy co? - zapytałem otwierając szafkę, ale Danica zamknęła mi ją pod nosem. Spojrzałem na nią.
- Chcesz wiedzieć, dlaczego dziewczyny się pokłóciły? - zapytała, uniosła brew i spojrzała na mnie ze swoich chytrym uśmieszkiem. Nie powinienem z nią o tym rozmawiać. Zdecydowanie nie jest to jej sprawa. Jednak jej uśmiech mnie przyciągał i wydawało mi się, że może znać powód, w końcu poniekąd przyjaźni się z Melissą.
- Co wiesz? - spojrzałem na nią. Zaśmiała się. Chwyciła mnie za nadgarstek i pociągnęła za sobą do schowka woźnego. Zapaliła światło.
- Nie powinnam tego powtarzać dalej, ale jesteś ich przyjacielem i powinieneś wiedzieć - powiedziała. - Jay mi powiedział, że dziewczyny pokłóciły się wczoraj w auli, dlatego że Melissa uczyła Carlosa tańczyć, a wieczorem tak głośno się sprzeczały o to, że Ayla wystawia Mel,nie ma dla niej czasu, oraz dlatego, że dziewczyna Carlosa nie dotrzymuje obietnic. Melissa tak się zdenerwowała, że wyniosła się z pokoju i poszła do zamku swoich rodziców. - powiedziała przejęta. Uniosłem brew. O taką głupotę?! Pokłóciły się o coś takiego? Nie rozumiem dziewczyn.
- Skąd ty to wszystko wiesz? - zapytałem. Uśmiechnęła się.
- Dobry dziennikarz nie zdradza źródeł. - powiedziała robiąc krok w tył zderzając się ze szczotkami. Zacząłem się śmiać. Spojrzała na mnie zła, ale też się zaśmiała. Odkąd skończyły się nasze próby do przedstawienia, nie odzywaliśmy się do siebie, aż do teraz. Dziwnie się z tym czułem. Od dawna chciałem z nią porozmawiać, ale jakoś nie miałem szczególe odwagi. Z resztą, cały czas mnie unikała, a ja nie chciałem się jej naprzykrzać.
- Może zjemy dzisiaj razem lunch. - zaproponowałem. Spojrzała na mnie zdziwiona.
- Co prawda jestem umówiona z dziewczynami, ale chyba nie będziesz miał nic przeciwko jeśli zjemy z nimi. - powiedziała. Wzruszyłem ramionami.
CZYTASZ
Descendants: Kraina Zapomnianych Baśni
FanfictionCzęść 1: Good is the new Bad Ona - córka groźnego pirata On - syn chłopca, który nigdy nie chciał dorosnąć. Czy zemsta okaże się silniejsza niż miłość? Część 2: Kraina Zapomnianych Baśni