Ten dzień był naprawdę świetny. Wybraliśmy idealny dom dla Social Repose i mieści się on zaledwie dziesięć minut drogi od mojego! Chłopak nie chciał zwlekać i od razu podpisał umowę kupna nieruchomości. Poprzedni właściciel już dawno przeniósł się w inne miejsce, więc było mu na rękę dać klucze i załatwić wszystko już teraz. Richie uradowany postanowił, że zabierze dziś swoje rzeczy i prześpi się u siebie. Nie mogliśmy jednak wparować teraz do mnie, bo obiecaliśmy Biersackowi czas. Chłopak zapytał, czy chciałabym mu pomóc z wyborem farb i innych tego typu rzeczy. Zgodziłam się bez zastanowienia, po czym poszliśmy na zakupy. Okazało się, że to wcale nie jest taka prosta sprawa, by znaleźć odpowiednie kolory i dodatki. Staliśmy nad tymi półkami z towarem wieki, ale w końcu się udało. Z pełnym koszem zakupów opuściliśmy sklep i udaliśmy się do domu Richiego. Tam dopiero zauważyliśmy, że za pięć minut powinnam być już u siebie. Dobrze, że były lokator powiesił zegar naprzeciwko wejścia. Postanowiliśmy więc, że podjedziemy do mnie, a malowaniem zajmiemy się już jutro.
Chwilę później byliśmy już przed drzwiami do mojego mieszkania. Otworzyłam je i zauważyłam na podłodze ścieżkę zrobioną z płatków kwiatów. Weszłam powoli do środka, kierując się nią, a Giese wpadł za mną. Jego torba stała przy kanapie, więc podszedł i ją chwycił. W tej samej chwili doszłam do stolika i wzięłam do ręki tekturkę z wyciętym serduszkiem na środku. Okazało się, że jest ona otwierana, a w środku znajduje się karteczka z tekstem. Było to zaproszenie do kina na seans "The Nightmare Before Christmas". Zdziwiłam się, gdyż nie przypominam sobie, by mieli to teraz w repertuarze. Nie mam jednak czasu na zastanawianie się, za dwadzieścia minut powinnam być już na sali. Andy będzie na miejscu. Pewnie musiał wcześniej pojechać, by odebrać zamówione bilety.
Richie zaproponował mi podwózkę, dzięki czemu mieliśmy jeszcze chwilkę, by obgadać plan jutrzejszego remontu. Gdy dotarliśmy na miejsce, pożegnałam się z przyjacielem i weszłam do kina. W środku nie zastałam jednak Biersacka, a na tablicy granych filmów nie znalazłam odpowiedniej pozycji. Czyżby mnie wystawił? Co on myśli, że może mną pogrywać? Spojrzałam jeszcze raz na zaproszenie, dotyczyło sali 3, której nie było aktualnie w użyciu. Podeszłam więc do kasjera spytać się o seans, który jest w niej grany, na co on się uśmiechnął i zaprowadził mnie przed wielkie drzwi oznaczone odpowiednim numerkiem. Weszłam do środka, a tam zamiast reklam leciała romantyczna muzyka i zdjęcia moje z Biersackiem. Gdy poszłam wgłąb sali, zauważyłam stojącego na środku Andy'ego, który trzymał w swych dłoniach bukiet pięknych kwiatów. Podeszłam do niego i się mocno wtuliłam. Po chwili szepnęłam mu na ucho:
- Dobrze kochanie, ale teraz lepiej już wyłącz ten pokaz slajdów, bo zaraz nas ludzie zjedzą żywcem na tej sali. To musi być dla nich gorsze niż reklamy.
- Odwróć się do nich skarbie - złapał mnie w biodrach i obrócił w stronę całkowicie pustych miejsc - zamówiłem tę salę tylko i wyłącznie dla nas. Nie musisz się niczym martwić.
Stałam chwilę w szoku, po czym spojrzałam na Andy'ego.
- Wiem, że ostatnio wszystko spieprzyłem. Moje życie obróciło się o 180 stopni, po czym znowu o kolejne tyle! Miałem dziecko, dowiedziałem się, że jednak nie mam, a za chwilę słyszę, że niedługo będę je znowu miał i to z najcudowniejszą kobietą pod słońcem. Trochę zwariowałem przez to wszystko i nie byłem sobą, ale teraz obiecuję, że Cię nie zawiodę. Zrobię wszystko, byś była moja. Chciałem Ci to już dawno powiedzieć, a jak usłyszałem to z Twych ust, wówczas zaniemówiłem z wrażenia. W Twoich oczach widzę cały swój świat, gdy jesteś obok czuję, że mam wszystko. Dlatego też teraz już nie zaniemówię i powiem te dwa ważne słowa: Kocham Cię.
Andy spojrzał mi w oczy i zbliżył się do mych ust. Tym razem nie protestowałam. Złączyliśmy się w namiętnym pocałunku i nie mogliśmy od siebie oderwać. Dopiero dźwięk rozpoczętego filmu otrzeźwił nas. Zajęliśmy więc miejsca i... kontynuowaliśmy walkę języków z drobnymi przerwami na The Nightmare Before Christmas.
CZYTASZ
Fantasy School
FanfictionMarzenia mają ogromną moc. Potrafią się spełniać... choć czasem w nieodpowiednim momencie. Jestem tego sztandarowym przykładem - w podstawówce śniłam o ślubie z Andy'm Biersack'iem. Teraz moje marzenie może zrujnować mi życie. Trailer: https://youtu...