Pole dance [+18]

450 19 14
                                    

Ubrałam się w czerwoną obcisłą sukienkę i czarne obcasy od Louboutin. Równo o czasie zapukałam do drzwi Andy'ego i od razu zostałam wpuszczona do środka. Chłopak posadził mnie na kanapie, która była nienaturalnie skierowana naprzeciw schodów, do ręki dał kieliszek ze spritem oraz truskawką wewnątrz. Pocałował mnie lekko w usta i bez słowa poszedł na górę. Krótko po tym, usłyszałam dźwięk rozpoczynającej się piosenki "Sexy Back", a na schodach zobaczyłam Biersacka. Miał na sobie krawat, czarną koszulę oraz spodnie. Zaczął poruszać biodrami w rytm muzyki i słać mi kuszące spojrzenia. Dopiero teraz zauważyłam rurę przymocowaną do sufitu, do której chłopak właśnie podszedł i zaczął wywijać swym ciałem jak profesjonalista. Robił to tak seksownie, że chyba bym zeszła na zawał z podniecenia, gdyby nie jego pełny strój. On chyba czyta mi w myślach, bo właśnie przestał tańczyć na rurze i skierował się na schody. Z każdym kolejnym schodkiem przez niego pokonanym, rozpinał również jeden guzik swojego ubrania. Na przedostatnim stopniu zdjął koszulę gwałtownym ruchem rąk i rzucił ją w moim kierunku. Następnie zaczął tańczyć przy poręczy, zdejmując jednocześnie powoli spodnie. Gdy został już tylko w bokserkach i krawacie, wypiął w moją stronę swój tyłeczek i zaczął nim kręcić. Sięgnął dłońmi swoją bieliznę i powoli zaczął opuszczać ją na dół. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem, jakby oczekiwał ode mnie decyzji, co dalej ma zrobić. Zmierzyłam go wzrokiem, oblizałam usta i przygryzłam dolną wargę, a w końcu uniosłam ręce i palcami wskazującymi pokazałam na ziemię. W tym samym momencie majtki Andy'ego zleciały na dół. Odłożyłam swój kieliszek na podłogę i podeszłam do chłopaka. Pociągnęłam go za ostatnią część garderoby, jaka jeszcze na nim została, doprowadzając go do kanapy. Zatopiłam swe usta w jego, a moje ręce wędrowały po całym jego nagim ciele. Biersack znalazł suwak, rozpiął moją sukienkę i ją zdjął. Zaraz potem znalazł zapięcie od stanika i również sprawnie sobie z nim poradził. Delikatnie pchnął mnie na kanapę, po czym wziął na ręce i zaniósł przed palący się kominek. Położył mnie na miękkim dywanie, po czym sam przyjął pozę tygrysa polującego na swą ofiarę. Tuż obok nas leżała tubka czekolady oraz opaska, którą chłopak związał mi właśnie oczy. Chwilę później poczułam, jak rozlewa sos na różne części mojego ciała. Następnie zaczął go zlizywać ze mnie, a z każdym kolejnym miejscem stawało się to coraz bardziej podniecające. Gdy doszedł do piersi i się nimi bawił, zaczęłam się wić i pojękiwać. To było cudowne, nie chciałam by szybko to kończył. Z drugiej jednak strony, pragnęłam go już w sobie. Poziom mojego pożądania wzrósł niebezpiecznie mocno i zwariowałabym, gdyby kazał mi czekać na siebie dłużej. Wzięłam sprawy w swoje ręce, objęłam Andy'ego i przycisnęłam bardziej do siebie. Zaczęłam pieścić ciało chłopaka, do czasu gdy me dłonie dotarły do długiego, grubego i twardego celu. Umieściłam go, gdzie trzeba i nagłym ruchem wbiłam w siebie. Trzymając ręce na pośladkach ukochanego, nadawałam tempa i kontrolowałam głębokość. Czułam, że Biersack stara się panować nad ruchami w obawie, by znów nie powtórzyć sytuacji z ostatniego razu, jednak potrzebuję dziś mocniejszych doznań. Przewróciłam więc go na plecy i kontynuowałam mocne i zdecydowane ruchy. Dzięki temu aktywowałam tę ostrzejszą stronę Andy'ego, która doprowadziła nas do wspólnego orgazmu. Sturlałam się na dywan i położyłam rękę na brzuchu lubego.

Po chwili odpoczynku, wzięliśmy wspólny prysznic. Po nim, w dalszym ciągu wyczerpani, poszliśmy do łóżka, gdzie wtuleni w siebie zasnęliśmy.                   

Fantasy SchoolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz