iloveash: gdzie są moje płatki?!iamcalumbaby: prawdopodobnie w kiblu
iloveash: czemu wysypałeś je do kibla?!
iamcalumbaby: spokojnie Ash
iamcalumbaby: nie wysypałem
iloveash: kurwa
iloveash: więc co robią w kiblu
iamcalumbaby: zjadłem je
iamcalumbaby: i prawdopodobnie już wysrałem
iloveash: wiesz co Hood?
iloveash: czasami zastanawiam się
iloveash: czemu jeszcze nie zamknęli cię w jakiejś klatce czy coś
iamcalumbaby: boją się mnie B)
iloveash: ta
iloveash: ja też powoli zaczynam
***
Luke puka do drzwi, dużego, ale zarazem przytulnie wyglądającego domku jednorodzinnego. Zastanawiał się, czy aby na pewno stoi pod właściwym adresem, a nie na przykład u sąsiadki. Wszystkie jego wątpliwości znikły, gdy Sophie otworzyła mu drzwi. Uśmiechnął się szeroko. Nie miała makijażu, przez co wyglądała jeszcze lepiej niż zazwyczaj. Miała na sobie czarne dresy i bokserkę. Taka wersja dziewczyny, również podobała się Hemmingsowi. Wszedł do środka i postawił pudło z pizzą na stole. Dopiero teraz mógł przytulić dziewczynę.
-No cześć. - powiedziała i odwzajemniła pieszczotę. Od dłuższego czasu zastanawiał się, co ona ma takiego w sobie, że tak mocno go przyciąga. Nadal nie wiedział.
-Wyglądasz ślicznie. - musnął jej polik.
-Nie powiedziałabym, ale nie ważne. Gdzie looody?
-Cholera! Wiedziałem, że o czymś zapomniałem. Przepraszam. - położył zmieszany rękę na karku.
-Spokojnie. Mam opakowanie w zamrażalniku. - wsadziła mu palec w żebra i poszła do kuchni po jakieś picie. Pokręcił rozbawiony głową i rozsiadł się na kanapie. Gdy wróciła zaczęli jeść.
-Ubrudziłeś się! Jaki dzidziuś omg! - zaczęła się śmiać. Luke próbował zlizać językiem sos z twarzy, co wychodziło mu bardzo nieudolnie.
-Pomóż mi!
-No już, już. - wzięła serwetkę i wytarła mu policzek. Uśmiechnął się szeroko. Lubiła, gdy to robił. Ich oczy spotkały się na dłuższy moment. Speszona Sophie odwróciła wzrok i wróciła na swoje miejsce. Hemmo przygryzł wargę zadowolony. Czuł, że dziewczyna coraz bardziej go lubi. Miał tylko nadzieję, że potajemnie nie podkochuje się w którymś z jego kumpli.
-Obejrzyjmy film! - krzyknął.
-Wszytko, byle nie horror.
-Porno! - uderzyła się otwartą dłonią w czoło.
-To sobie pooglądaj z Calumem.
-Pff...
-Komedia romantyczna i koniec. - wyjęła płyty i kazała mu coś wybrać. W tym czasie ona sprzątnęła pudełko i przyniosła lody.
-Wybrałeś? - spytała.
-Tu na okładce jest ładna dziewczyna, a to ma fajny tytuł.
-Twoja dziewczyna będzie miała z tobą przesrane.
-Nie martw się kochanie. Nie będziesz miała aż tak źle. - na jego słowa zaśmiała się pod nosem i włączyła pierwszy lepszy film. Rozłożyła się obok niego i podała mu łyżeczkę. W połowie seansu zaczęła się wiercić. W każdej pozycji było jej nie wygodnie.
-Robaki w dupie masz? Chodź tu. - przyciągnął ją do siebie. Oparła głowę o jego klatkę piersiową, a on objął ją w pasie. Nie potrafił powstrzymać uśmiechu.
-Dzięki... - szepnęła i wtuliła się w niego bardziej. Po kilku minutach jej powieki stały się ciężkie. Zasnęła w objęciach Luke'a. Gdy ten zorientował się, co jest grane, od razu chciał wstać, budząc lekko dziewczynę.
-Zostań... - powiedziała ledwo słyszalne. Chłopak przez chwilę rozważył jej słowa. Wrócił do poprzedniej pozycji i ściszył telewizor. Po chwili również odpłynął. Zdał sobie sprawę, że chciałby zasypiać i budzić się przy Sophie.
CZYTASZ
If you had a twin, I would still choose you. // L.H
Fanfictionmydickisbig: Rzuć monetę. Góra, jestem twój. Dół, jesteś moja. kissmyass: Przykro mi skarbie, ale mam tylko banknoty ;) *** 26.11.16r - #2 w fanfiction 27.12.16r - #1 w fanfiction 24.06.18r - #5 w fanfiction Okładka: @Nathalliex