sixty-seven

10.2K 794 134
                                    

Sophie zapukała do drzwi ładnego domu. Nie rozumiała, czemu zespół mieszkał razem. Nie dość, że spędzali razem trasy, to jeszcze wolny, prywatny czas. Nikt jej nie otwierał. Przygryzła poddenerwowana wargę i uderzyła w przedmiot jeszcze kilka razy.

-Pieprzony Hemmings. - warknęła i wróciła do auta. Nie zdążyła wejść, a z domu wybiegł Calum.

-Czekaj! Hemmo sra w kiblu i kazał po ciebie wyjść. - zaśmiała się i przytuliła bruneta.

-Hej chinolu.

-Ugh! - poczochrał jej włosy i zaciągnął do mieszkania. Rozebrała się ze zbędnych rzeczy i usiadła w salonie.

-Gdzie reszta? - zapytała ciekawa.

-Ash na basenie. Clifford w świecie bajek i dinozaurów. - uniosła zdziwiona brew do góry, jednak nie drążyła tematu. Wiedziała, że i tak nie zrozumie.
Lu zbiegł po schodach i przytulił ją do siebie.

-Mam nadzieję, że umyłeś ręce. - powiedziała, niepewnie go obejmując.

-Calum... zabić cię, to mało. - warknął w jego stronę, na co brunet zaśmiał się i poszedł do swojego pokoju. Nie chciał im przeszkadzać.

-Film? - zaproponował chłopak. Sophie pokiwała i zaczęła przeglądać płyty. Wybrała jeden i włączyła. W tym czasie Lukey przyszykował jedzenie. Usiadł obok niej, położył wszystko na stoliku i objął dziewczynę ramieniem. Uśmiechnęła się nieśmiało i zapatrzyła w telewizor. Po paru minutach Lu jęknął zirytowany.

-Jesteś beznadziejna w wybieraniu filmów! 

-Nie mów mi, jak mam żyć!  - pociągnęła go za włosy, po czym oparła głowę na jego klatce piersiowej. Pogładził ją lekko po głowie.

-Zagraj mi na gitarze. - powiedziała, zadowolona ze swojego pomysłu.

-O nie, nie! - kręcił głową.

-Nie umiesz i tyle.

-A na koncertach to niby jak gram?

-A bo ja wiem? Może masz taką, co sama potrafi. - wzruszyła ramionami. Hemmings wstał i pobiegł do swojego pokoju. Przyniósł instrument i usiadł wygodnie. Zaczął brzdąkać coś bez celu. Soph przyglądała mu się z uwagą i lekkim uśmiechem na ustach. Lubiła to brzmienie. Kiedyś sama grała, jeszcze przed tym, jak jej rodzice wyprowadzili się do Ameryki Północnej.

-Zaśpiewaj mi Lu. - poprosiła.

-Nie skarbie. Chciałaś tylko granie.

-Nie bądź taki. Proszę cię. - westchnął. Nie potrafił jej odmówić. Zagrał jej Beside you. Przymknęła oczy i wsłuchiwała się w akordy. Nie była świadoma, że śpiewa, patrząc na nią.
Skończył, a dziewczyna dopiero teraz odważyła się na niego zerknąć.

-To było piękne Luke. Masz taki cudowny głos...  - odłożył gitarę i przytulił ją.

-Ruchacie się już?!  - Calum wydarł się z góry. Obydwoje zaśmiali się promiennie.

-A co, chcesz popatrzeć?! - blondyn mu odkrzyknął.

-Jasne! Darmowe porno i to na żywo! 

-Jesteście niemożliwi.  - pokręciła głową i oparła głowę w zagłębieniu szyi Hemmo. Nie wiedziała, jak bardzo był w tamtej chwili szczęśliwy. 

If you had a twin, I would still choose you. // L.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz