mydickisbig: Sophiemydickisbig: ile się można gniewać do cholery?
mydickisbig: minęły dwa dni
mydickisbig: jak przyjechałem, to mnie nie wpuściłaś
mydickisbig: Calum też jest na mnie wkurwiony
mydickisbig: kobieca solidarność?
mydickisbig: odpisz proszę
mydickisbig: tęsknię za tobą promyczku
mydickisbig: widzę, że czytasz te wiadomości
mydickisbig: cholera no
mydickisbig: mam cię na kolanach błagać?
kissmyass: daj mi spokój Lucyna
mydickisbig: wow, czyli jednak twoje palce nadal potrafią odpisywać!
mydickisbig: oczywiście, że nie dam ci spokoju
mydickisbig: za bardzo mi zależy
kissmyass: to, co zrobiłeś było głupie
mydickisbig: wiem ok
mydickisbig: kupa też jest głupia, a każdy ją robi
kissmyass: aleś ty zabawny
mydickisbig: i tak wiem, że się zaśmiałaś
kissmyass: gówno wiesz
mydickisbig: widzisz? znowu nawiązanie do kupy
kissmyass: nie mam ochoty z tobą pisać, muszę naszykować się na spotkanie
mydickisbig: spotkanie?! jakie kurwa spotkanie?!
mydickisbig: masz kogoś?!
mydickisbig: błagam, powiedz, że nie
kissmyass: tak Luke, mam kogoś
kissmyass: zdradzam cię z moim 10-letnim kuzynem
mydickisbig: masz szczęście
CZYTASZ
If you had a twin, I would still choose you. // L.H
Fanfictionmydickisbig: Rzuć monetę. Góra, jestem twój. Dół, jesteś moja. kissmyass: Przykro mi skarbie, ale mam tylko banknoty ;) *** 26.11.16r - #2 w fanfiction 27.12.16r - #1 w fanfiction 24.06.18r - #5 w fanfiction Okładka: @Nathalliex