Wstawaj do cholery!

1K 69 5
                                    

Kuba biegł, lawirując między zawodnikami. Celne podania dużo dawały drużynie, ale nie miały znaczenia jeśli nie zdobyto dzięki nim żadnego gola. 

Łukasz Piszczek stał na trybunach kurczowo ściskając barierkę za każdym razem gdy Kuba był przy piłce. Nie mógł dziś grać. Ani teraz ani w najbliższym czasie - tak powiedział lekarz. To jakieś zwyrodnienie ścięgien, choć Łukasz tak naprawdę nie dbał co mu dolega. Najistotniejsze było to, że nie może wejść na boisko z Kubą, kopnąć piłki, pomóc drużynie. 

Nagle Błaszczykowski przy piłce, biegnie w kierunku bramki, Lewy ustawia się kiwając porozumiewawczo. Normalnie uznano by tę sytuację za prawie pewną. W tym przypadku, z uwagi na Roberta, był to pewny punkt. W tym momencie lewa noga Kuby odmawia posłuszeństwa, zawodnik osuwa się na murawę.

Gra jednak nadal się toczy, zawodnik przeciwnej drużyny odbiera piłkę spod nóg Kuby i biegnie w kierunku bramki. Błaszczykowski próbuje się podnieść, ale jedynie zatacza się jakby był pijany i pada znów na ziemię. Mija kilka sekund zanim sędzia zauważa, że Kuba jest nieprzytomny.

Przez chwilę Łukasz nie rozumie, co się dzieje. Gdy Kuba pada na ziemię, on tylko krzyczy jego imię. Coś w nim pęka, gdy nikt nie podchodzi do Kuby, mimo, że jasno widać, że coś jest z nim nie tak. Przeskakuje przez barierki i podbiega do przyjaciela.
-Hej, Błaszczu, o co chodzi?-próbuje go ocucić - nie schodź mi tu teraz!-gdy to nic nie daje, łzy zbierają się w jego oczach i narastają w nim emocje - wstawaj do cholery! 

Czuje jak koledzy z drużyny próbują odciągnąć go od nieprzytomnego Kuby, do którego podbiegła juz garstka medyków z potrzebnym sprzętem. Łukasz daje odprowadzić się do szatni, nie ma jednak ochoty z kimkolwiek rozmawiać. Wszyscy siedzą, potulnie czekając na trenera który zawiadomi ich, co z ich kolegą. W końcu drzwi się otwierają. Jednak mina Nawałki mówi wszystko.
-Chłopcy, mam złe wieści...

___________________________________________________________________

Heeeej :)

Dopiero rozkręcam tę opowieść, więc piszcie czy się podoba i czy warto ją kontynuować!

Ach,  jak ci chłopcy na mnie działają xd

Piłka jest okrągła a Piszczu jest gejem dla Błaszczu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz