1- Błagam Cię!

404 20 2
                                    


Nie przespałam połowy nocy. Matka przyprowadziła do domu jakiś ludzi i postanowiła się uchlać.
Standard.
Przeciągnęłam się i poczułam ból w dole pleców.
Tak, chodzi o plecy. Tak to jest kiedy śpi się na takim materacu.
Wstałam i podeszłam do komody, która szczerze mówiąc świeciła pustkami.
Strasznie się zmieniło moje życie, kiedyś narzekałam na brak ubrań, ale teraz?
Mam dwie bluzki i jedną parę leginsów, w których chodzę praktycznie ponad pół roku.

Ubrałam się w te same ubrania co wczoraj i wyszłam z pokoju. Była godzina 7, więc mama powinna spać po nocnej imprezie.
Tak też było.
Leżała pół naga na sofie, a obok niej trzech mężczyzn.
Posmutniałam, ale pomyślałam że skoro ta kobieta się tak zachowuje to jestem pewna, że moja kochana mama umarła.

Wyciągnęłam z szafki kromki chleba i pobiegłam do pokoju.
Ostatnim razem, jak tak zrobiłam ta kobieta wyzwała mnie i powiedziała, że nie mam prawa nic jeść co należy do niej.
Dlatego głodowałam przez następne dwa dni.

- Szmato!!!!!
Obudził się potwór.

Postanowiłam być cicho. Usiadłam w kącie pokoju i postanowiłam nie schodzić do matki. Bałam się jej i nie chciałam mieć z nią jakichkolwiek problemów.

-Gówniaro, czy ty ogłuchłaś?!
- Błagam cię! Tylko nie to - szeptałam do siebie.
Słyszałam jak głos matki wyostrza się, co oznacza, że zbliża się.

Nagle drzwi trzasły i otworzyły się z hukiem. Zobaczyłam w nich wkurzoną mamę.
- Ogłuchłaś?
Pokiwałam przecząco głową.
- Fajnie. Szykuj kolejną rzecz, twój telefon był gówno wart. - parsknęła.
- Sprzedałaś mój telefon?! - warknęłam.
To było pod wpływem emocji.
- Grzeczniej suko. Szykuj.... Będę tu za 5 minut i chcę coś cennego.
Po tych słowach znikła z moich oczu.
Po policzkach spływały łzy i trzęsłam się ze strachu.
Nagle w mojej głowie coś zaświtało.
Podbiegłam do szafy i z niej wyciągnęłam małe pudełeczko, które chowałam pod ubraniami.
W nim trzymałam srebrną bransoletkę z napisem forever . Pospiesznie ją wyciągnęłam i schowałam do kieszeni.
Dostałam ją od taty i nie miałam zamiaru oddawać tego prezentu matce.
Rozejrzałam się po pokoju i dostrzegłam w drzwiach matkę.
- Masz coś?
Pokiwałam przecząco głową.
- Kłamiesz. Co chowałaś do kieszeni? - podniosła ton i zbliżyła się do mnie.
Błagam NIE! Tylko nie zabieraj mi jedynej pamiątki po tacie. Proszę!
- Nic. - starałam się utrzymać kamienną twarz.
Podniosła prawą rękę ku górze i wymierzyła w moją twarz ostry cios.
Syknęłam z bólu, a ona tylko uśmiechnęła się pod nosem.
Wyciągnęła dłoń w moim kierunku i kazała oddać jej rzecz, którą schowałam.
Pokiwałam przecząco i wymijając jej osobę szerokim łukiem wybiegłam z pokoju.
Pechem było to, że za drzwiami stał Wear.
Był to przydupas mamusi, który głównie namawiał ją na sprzedaż moich rzeczy.
Był moim wrogiem.
- Gdzie się dziewczynka wybiera?! - warknął i po chwili przydusił mnie swoim ciałem do ściany.
- Puszczaj mnie!
- Ta dziwka coś ukrywa. Chowała coś w prawej kieszeni. - wtrąciła mama.
- Błagam nie. Mamo....jestem twoją córką, proszę. Nie traktuj mnie tak! - płakałam.
- Waer wyciągnij to. - wskazała na moje spodnie.
On włożył rękę w moją kieszeń i wyciągnął srebrną bransoletkę.
- Nie! Tylko nie waż się tego sprzedać - warknęłam w stronę matki, a Waer'a spiorunowałam wzrokiem.
On uśmiechnął się chytrze i oddał przedmiot kobiecie.
- Teraz daj jej nauczkę! - zażądała z uśmieszkiem.
Mężczyzna kiwnął głową i chwilę później wziął mnie za ramię i wrzucił do pokoju.
Upadłam na pupę i syknęłam.
- Nauczysz się kultury gówniaro.
Po tych słowach zacisnął swoją dłoń na mojej szyi i wcisnął w podłogę.
Czułam na plecach odcisk drewnianych paneli, a w gardle ostry ból.
Łzy spływały po moich policzkach, ale jego to nie obchodziło.
Wymierzył pięścią w mój policzek i po chwili oddał cios.
Jeden....dwa.....trzy.
Czułam jak z wargi sączyła się krew, a prawe oko ledwo widziało postać wytatuowanego bruneta.
- Następnym razem dam ci większą nauczkę - prychnął w moją stronę i wyszedł.
Nie miałam sił płakać dłużej. Moja twarz bolała, a krew spływała z ust kapiąc na bluzkę.
- Mamo, co ci takiego zrobiłam, że zmieniasz moje życie w piekło?

Jak czytam ten rozdział to chce mi się płakać. Wam też? ;-;

No nic, czekam jak zwykle na wasze komentarze i do następnego ;3

My Brother Niall Horan|✔️| |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz