Rozdział 15

877 68 1
                                    

Otworzyłam leniwie oczy i zdałam sobie sprawę, że całą noc leżałam na kanapie. Postanowiłam że zemszczę się za wczorajsze zdjęcie. Poszłam do kuchni i wzięłam dwie patelnie. Weszłam na stolik i zaczęłam walić patelnią o patelnię, krzycząc "MACIE NAUCZKĘ!", "WSTAWAĆ LENIE", a także "ROBIĘ NALEŚNIKI, KTO CHCE, MUSI SKAKAĆ". Po chwili zostałam podniesiona i rozłączona z moimi patelniami.

-Daj spać- powiedział Sans

-Ale ja robię naleśniki, chcesz?- spytałam dalej wisząc, co jakiś czas sprawdzając kto się obudził. Wisząc tak zauważyłam że Mettaton'a nie ma.

-No ok- powiedział odstawiając mnie z powrotem

-To skacz- uśmiechnęłam się, wzięłam patelnie i zaczęłam robić ciasto do naleśników.

-Czy ktoś mówił coś o gotowaniu?- spytali razem Papyrus i Undyne.

-Tak, robię naleśniki- powiedziałam powoli wylewając masę na patelnię.

-Jasne- odpowiedzieli

-To zróbcie jak Sans i skaczcie- powiedziałam nie spuszczając wzroku z patelni

-Ale on nie skaczę- powiedziała Undyne

-To w takim razie on jedyny nie dostanie naleśników- odpowiedziałam robiąc już 3 naleśnika- pierwsza porcja gotowa!- krzyknęłam, aż tu nagle talerz zniknął.

-Młoda, mam pytanie- powiedziała Undyne- czy ty nie powinnaś mieć kaca?

-Pozwól że odpowiem na to pytaniem, a czemu ty nie masz?- skończyłam robić kolejną porcję, tym razem dla siedzącego cicho szkieleta (Papyrus'a).

-Sama nie wiem- powiedziała kończąc śniadanie i szykując się do obudzenia Alphys

-Papyrus, popilnujesz chwilę żeby śniadanie dla Alphys się kiedy spaliło? Dzięki- powiedziałam i wzięłam talerz naleśników, a następnie usiadłam na kanapie-Chcesz?- spytałam patrząc na Sans'a

-Tak- powiedział

-To masz- powiedziałam dając mu talerz.

-Zatrułaś to, prawda?- spytał z rozbawieniem

-Oczywiście, a ta czekolada to zmielone piranie- powiedziałam wracając z powrotem do kuchni-Dzięki Papyrus

-NIE MA ZA CO CZŁOWIEKU-odpowiedział odchodząc od kuchenki.

-Zaniesiesz to do Alphys?- spytałam, a on bez słowa wziął talerz i poszedł z naleśnikami do wymienionej wcześniej jaszczurki.

-A teraz dla mnie- powiedziałam i wyjęłam kilkanaście truskawek. Zaczęłam ciąć owoce na kosteczki i łączyć z kremem czekoladowym. Zrobiłam takich naleśników 4, ponieważ byłam strasznie głodna. Zaczęłam pochłaniać naleśniki, myślami uciekając od rzeczywistości. Po chwili otrząsnęłam się i zorientowałam się że wszyscy zabierają się za otwieranie prezentów.

Undertale | DeterminacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz