- Chcesz się wybrać ze mną do kina? - usłyszałem pytanie Davida.
- Co? - Nie wiedziałem co się dzieje wokół mnie. Dzisiaj chodziłem jakiś zamyślony.
- Pytałem, czy pójdziemy razem do kina - powtórzył.
Pomyślałem chwilę i odpowiedziałem:
- Jasne, czemu nie.
Uśmiechnął się, gdy usłyszał moją zgodę.
- Jaki dzień ci pasuje?
- Każdy kolejny po środzie. W tedy powinienem być wolny.
- To może czwartek? - zaproponował.
- Idealnie!
*Kilka dni później*
- Na co chcesz iść? - spytał, kiedy byliśmy już na miejscu.
- Na jakąś bajkę.
- Bajkę? - Spojrzał na mnie zaskoczony.
- Tak. Mam ochotę wrócić do tych czasów dzieciństwa. Dawno nie oglądałem żadnej animacji. Chyba, że ty nie masz na to ochotę, to możemy obejrzeć film
- Nie, podoba mi się twoj pomysł. Będzie fajnie.
Po kupieniu biletów poszliśmy na salę. Usiadliśmy w ostatnim rzędzie.
- Trochę dziwnie się czuję wśród tych wszystkich małych dzieci. Dobrze, że mamy te miejsca, przynajmniej nie będziemy nikomu zasłaniać - oznajmiłem.
- Racja. - Zaśmiał się. - To przykre, że już nigdy nie będziemy dziećmi.
Uśmiechnąłem się smutno.
- Dzisiejszy dzień także już się nigdy nie powtórzy - stwierdziłem.
Przez pierwszą połowę filmu milczałem. Później się rozkreciłem i pewnie przeszkadzałem jemu i innym w seansie, ale nie przestawałem mówić.
- Pewnie skończy się tak, że oni i oni będą razem - szeptałem. - Tak kończą się wszystkie bajki i romase. Zobaczysz.
- Może masz rację.
Co jakiś czas śmiał się z moich komentarzy. Nie wiedziałem, czy rzeczywiście go to bawiło czy zwyczajni nie chciał mnie urazić, ale nie zaprzatałem sobie tym głowy.
Zakończenie wyglądało tak jak przewidziałem.
Po wyjściu z sali od razu zacząłem mówić.
- I widzisz? Skończyło się dokładnie tak samo jak myślałem! I-den-ty-cznie! - przesylabowałem zadowolony z siebie.
- Tak, widziałem. - Kiedy wyszliśmy z budynku zapytał: - Chcesz iść do naleśnikarni? W pobliżu jest dobra.
- Jeśli mówisz, że dobra to chętnie skosztuję.
Po kilku minutach marszu do szliśmy na miejsce. W środku bardzo mi się podobało. Lokal urządzono w stylu pierwszej połowy dwudziestego wieku.
Do słodkich naleśników zamówiłem sobie kawy.
- Jaki jest twój ulubiony owoc lub warzywo? - Usłyszałem pytanie, więc odwróciłem głowę w jego stronę.
![](https://img.wattpad.com/cover/63887168-288-k619106.jpg)
CZYTASZ
Nasze Niebo
Teen FictionOpowieść zawiera wątki homoseksualne. Najpiękniejsze jest nocne niebo pokryte milionem gwiazd i księżyc, oświetlający nasze twarze. Najlepiej jest, gdy oglądam je z Tobą. Razem spędzone noce pod czarnym obrazem to coś co chciałbym robić do końca ży...