Rozdział 13

52 5 62
                                    

*Nie zwracajcie uwagi na błędy w wiadomościach, ponieważ są one pisane specjalnie.*

Ze snu zbudziło mnie lizanie w dłoń. Leniwie otworzyłem oczy i spojrzałem na swoją rękę. Black lizał moją bladą skórę. Chciałem go pogłaskać, ale się spłoszył i uciekł w nogi. Uśmiechnąłem się. Popatrzyłem przez okno. Słońce świeciło wysoko na niebie. Która jest godzina?

Szybko spojrzałem na wyświetlacz telefonu. Jedenasta trzynaście. Zaspałem... Mamo kupisz mi budzik?

Nic z tym nie zrobię, a czasu nie cofnę. Kot pewnie był głodny. Wstałem delikatnie z mojego kochanego, mięciutkiego łóżka. Ostrożnie złapałem kota i postawiłem go na podłodze. Wziąłem miskę i poszedłem do kuchni. Wróciłem do pokoju ze śniadaniem zwierzaka. Miauczał, gdy poczuł jedzenie. Miskę odstawiłem, a on od razu do niej podbiegł i zaczął zajadać się posiłkiem.

Postanowiłem się ubrać w pierwsze lepsze szare dresy i tego samego koloru koszulkę. Wziąłem telefon i znów powędrowałem do kuchni. Po zrobieniu kanapki z serem i pomidorem, usiadłem przy stole. Podczas jedzenia zauważyłem, że dostałem wiadomość jakiś czas temu. To wiadomość od Niego.

Od David:
Dlaczego nie ma Cię w szkole? Coś się stało?

Do David:
Nie, nic. Znów zaspałem

Odpowiedź dostałem natychmiast.

Od David:
To dobrze. Wpaść do Ciebie po szkole?

Do David:
Nie musisz. Pewnie Matt to zrobi. Nie powinieneś mieć teraz lekcji?

Od David:
A, okej. Powinienem i mam. Ale jest nudna.

Do David:
I teraz mam z tobą pisać, bo inaczej będziesz się nudzić, tak?

Od David:
Dokładnie. To o czym masz ochotę konwersować?

Do David:
Nie wiem. Lubisz horrory?

Od David:
Tak, ale nie ma w tych czasach nic strasznego. To okropne.

Do David:
Zgadzam się. Jakoś w przyszłym tygodniu ma coś wyjść nowego. Chcesz się wybrać i zobaczyć, czy jeszcze jest coś przerażającego?

Od David:
Brzmi kusząco.

Do David:
Ja zawsze jestem kuszący

Od David:
Zdążyłem się przekonać. Chcę Cię poznać bliżej.

Do David:
Mi się nigdzie nie śpieszy

Od David:
Mi również. Chcesz jutro do mnie przyjść?

Do David:
Niech będzie. Co masz teraz za lekcje?

Od David:
Właśnie idę na chemię. Trzymaj kciuki!

Do David:
Chemia jest łatwa

Od David:
To czarna magia z czarownicą.

Do David:
Ej, to tylko jej nazwisko

Od David:
To nie przypadek, że ma na nazwisko Witch. Podobno jej przodkowie uprawiali czarną magię i zostali spaleni na stosie jak czarownice w średniowieczu.

Do David:
Nazwisko i wielki nos nic nie znaczą!

Od David:
Wszystko na to wskazuje! Jej nos, zgarbiona postawa, chemia - czarna magia. Wiesz, że była wiedźma o imieniu Stella?

Nasze NieboOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz