Stark POV
Siedzę w swoim warsztacie ze swoją rudą ukochaną.
Tylko ona mnie uspokaja. Ona nie pyta, ona rozumie.
Whisky.
I nalałem sobie kolejną szklankę.
-Stark! Ty gnoju!
-Boże, Kat. Ciszej.-powiedziałem. Przetarłem ręką twarz. Ona za to stała jakieś 5 kroków ode mnie. Wyglądała strasznie.
Była wściekła. Dlaczego ja mam obrywać? To Furry jej zabronił się zobaczyć z Lokim.
-Do osiągnięcia mojego celu. Celu, którego tak bardzo pragnę zdobyć od kiedy tylko pamiętam. Na drodze stoisz mi TY!
Szybko pokonała te 5 kroków i popchnęła mnie na stół.
-Wiesz jak bardzo chcę się czegoś dowiedzieć!- wrzeszczała na mnie, ale w jej oczach widziałem ogromny ból i zawiedzenie.
Pewnie jest zawiedziona moją osobą.
-Kat, wiem. Przepraszam
-Wypchaj się tym swoim przepraszam.
Auć, to bolało.
-Nie możesz być zła tylko na mnie. Ja chciałem byś się dowiedziała.
-Jasne, to dl..
-Nie przerywaj mi.-powiedziałem twardo. -Dowiesz się wszystkiego jeszcze dzisiaj. Loki nam powie wszystko za jakieś parę chwil. Będzie dobrze. Musisz znaleźć w sobie odrobinę cierpliwości.- pogładziłem ją po ramieniu, żeby się troszkę uspokoiła.
-Będzie dobrze.-mówiłem szeptem.-Cokolwiek powie, ja będę przy tobie.- przytuliłem ją, głaskałem po plecach. Potrzebowała tego. Każdy w ciężki chwilach jest zestresowany i potrzebuje wsparcia od drugiego człowieka. Teraz Kat tego potrzebuje.
Trwaliśmy tak w uścisku przez dłuższą chwilę.
-A może lepiej nie wiedzieć o mojej przeszłości?-spytała. Byłem zdziwiony. To po co tyle zachodu? -Przeszłość to przeszłość. Jak będzie zła to i tak jej nie zmienię.
-Wiesz, już teraz to za późno. No chyba, że wszystko odwołam.
-Nie, tak tylko...mówię.
-Wiem, że się boisz, ale pamiętaj, że czego byś się nie dowiedziała to zawsze możesz na mnie liczyć.
Po tych słowach na jej buzi pojawił się piękny szeroki uśmiech. Taki jak lubię.
-Dziękuję.-powiedziała. I jeszcze raz przytuliła mnie.
-Za co?
-Za wszystko.
Cześć wam!
Wiem, przepraszam bardzo za długą nieobecność, ale wracam.
Mam nadzieję, że prezenty się podobały :)
Wracamy do opowieści. Akcja rozwija się bardzo powoli. Już ponad 20 rozdziałów, krótkich xD
A tu nadal żadnego większego wydarzenia, ale to nic. Wszystko się da naprawić :DMarion
YOU ARE READING
Bogini
FanfictionCzego on ode mnie chce?! Nie umiem mu pomóc. Sama sobie nie daje rady. Ale gdy widze jego rany na ciele. Ile musiał wycierpieć? Inni myślą, że jest pozbawiony uczuć, wypłukany z nich. Ale to nieprawda. On je ma. Okazał mi je.