24 lipca 2020 r. , Seul godzina 16:38
- W imieniu Republiki Korei Południowej, sąd okręgowy po rozpoznaniu sprawy organizacji przestępczej działającej pod nazwą „Black Riders", której członkami kolejno są: Park Chanyeol...
Wysoki mężczyzna niewyraźnie wpatrywał się w ciemne drewno ławy, przy której siedział wraz ze swoimi przyjaciółmi. W życiu by nie pomyślał, że może dojść do takiej sytuacji.
- ... Oh Sehun...
Czarnowłosy podniósł głowę ku sufitowi, znajdując tam miejsce, w które przyjemnie mu się wpatrywało. Starał się tym ukryć stres, jaki go w tamtej chwili ogarnął. A był naprawdę wielki... bo od tego, co powie sędzia, zależało ich dalsze życie.
- ... Zhang Yixing...
Pomyślał o tych wszystkich ludziach, których zostawił w szpitalu. Wyobrażenie, że może długo nie wrócić do zawodu, mocno go przygnębiało.
- ... Huang Zitao...
Miał zwycięstwo w kieszeni... gdyby nie ta jedna sytuacja, mógłby zdobyć mistrzostwo Azji w łucznictwie... a teraz nie mógł nawet ruszyć swobodnie dłońmi, które były zakute w ciężki metal.
- ... Do Kyungsoo...
Popatrzył na panią adwokat, która prowadziła ich sprawę i zobaczył jak bardzo blada była. Naprawdę dała z siebie wszystko... nie musiała się aż tak martwić... Mimo, że nie udało się przedstawić mocnych argumentów w ich sprawie, na pewno nie było aż tak źle.
- ... Wu Yifan...
Chciał krzyczeć, że to niesprawiedliwe. Chciał wstać i rozwalić całą tą ławkę, do której był przykuty. Jednak strach paraliżował go na tyle, że nie był w stanie nawet wypowiedzieć słowa. Dlaczego po tym wszystkim co przeszli, musieli przechodzić przez piekło po raz kolejny?
-... Kim Jongin...
Miał nadzieję, że Taeminowi i chłopakom z Busan nic nie jest... w tamtej chwili mógł się tylko cieszyć, że przyjaciel się go wyparł. Gdyby nie to... oni też mieliby kłopoty. A wraz z nimi cała reszta runęłaby niczym kostki domina.
- ... Kim Junmyeon...
Nie spodziewał się, że nadejdzie taka chwila, w której wszyscy zapłacą za swoje przewinienia... Naprawdę myśleli, że ujdzie im to płazem? W tamtej chwili naprawdę zazdrościł szefowi, że nie ma go wśród nich. Jednak... co on musi teraz myśleć, patrząc na nich z góry?
- ... Xi Luhan...
Zerknął niepewnie w kierunku czarnowłosej kobiety, która kurczowo trzymała się za brzuch. Znowu się źle czuje? Tyle stresu jej ostatnio dostarczył... a nawet nie może jej teraz objąć...
- ... Byun Baekhyun...
Zacisnął pięści, starając się nie wybuchnąć. Niedaleko na widowni siedziała jego żona, która spodziewała się drugiego dziecka... I po raz kolejny nie będzie mógł przy niej być, gdy maleństwo przyjdzie na świat...
- ... Kim Jongdae...
Nie mógł znieść myśli, że to wszystko przez nią. Gdyby nie ta przeklęta kobieta, wszystko byłoby w porządku! Gdyby siedział na dupie w swoich komputerach, nawet by jej nie poznał... a teraz? Teraz wszystko stracone. Gdy powoli obrócił głowę w kierunku przerażonej kobiety, nie był w stanie posłać jej żadnego innego spojrzenia niż tego pełnego zawodu i złości.
CZYTASZ
My Personal Defender || EXO
Fanfic24 lipca 2020, Seul, Sąd Okręgowy miasta stołecznego Korei Południowej. Oskarżeni: Organizacja przestępcza Black Riders - dwanaście członków Prokurator: Park Seojoon Obrońca: Yoo Darin Zarzucane czyny: prowadzenie nielegalnej działalności pr...