Wampirze oczy patrzą
jak tonę w lawendzie.
Driad ręce bronią
przed jadem nienawiści.
Narażają się na zmiany
w umyśle.
Syrenie słowa leczą,
pomagają obrać drogę.
Lawendowe nimfy
wyłaniają się dla driad.
Przeganiają demony
żeby lawenda mogła kwitnąć.
Driady tańczą wkoło,
otaczają lawendową kąpiel.
Nimfy roztaczają dzieci
syreniej kąpieli.
Leją dwieście jeden litrów
/Krwi/
Rozsiewają sto sześćdziesiąt dwa hektary
/Traw/
Polewają sto dziewięćdziesiąt jeden
/Syrenich łez/
CZYTASZ
Syrenie Dzieci Księżyca
PoesíaWciąż próbuję odnaleźć siebie. Przy okazji pokazuję siebie. Zbiór moich "wierszy"