Płynę z życiem.
Bujam się do szumu fal.
Neony oświetlają drogę.
Skupiają uwagę,
Nie pozwalają patrzeć daleko w przód.
Krople na moich skroniach,
Gdy wynurzam się z fali.
Czuję, że żyję.
Woda opływa ciało.
Ciepłe prądy z głębi
dosięgają mnie,
kuszą tym co dawno uznałem za zakazane
Widzę teraz...
Czuję, że to dobro.
Zimne prądy nadciągają.
Kopią w skórę moją,
gęsieje.
Boję się o życie,
śmiejąc się po cichu,
By nikt nie widział,
Bo wiem:
Ciepłe prądy zawsze wrócą.
CZYTASZ
Syrenie Dzieci Księżyca
PoesiaWciąż próbuję odnaleźć siebie. Przy okazji pokazuję siebie. Zbiór moich "wierszy"