Kontynuacja Noragami (Noragami 3 fanfiction) ✔️

3. Jego piękny zapach

   Następnego dnia Iki Hiyori nudziła się na lekcjach. Czyli jak zwykle. Nauczyciel tłumaczył temat, a ona w ogóle nie rozumiała, o czym on mówi. Miała lepsze rzeczy do przemyślenia. Właśnie planowała kolejny dzień z Yato i Yukine, gdy rozbrzmiał dzwonek i lekcje się skończyły.

   Gdy Hiyori szła w stronę domu dogoniły ją Ami i Yama, jej najlepsze przyjaciółki jeszcze sprzed liceum.

- Hiyori! - krzyknęła Yama biegnąc za nią wraz z Ami - Zaczekaj!

Hiyori przystanęła i rozpromieniła się na widok przyjaciółek.

- Ami! Yama! - przytuliły się w trójkę.

- Nie chciałabyś może... znowu... z nami... wyjść? - zasapała się Ami - Na potrójną... randkę, tak jak wtedy?

- J-ja... - zająknęła się Hiyori.

W oczach poczuła łzy. Szybko je przełknęła i próbowała zatuszować smutek sztucznym uśmiechem.

- W takim samym składzie... jak wtedy? - spytała.

- Tak - odpowiedziała jej Yama - Fujisaki Kouto też będzie, widziałam, że wtedy...

- Dziękuję za propozycję, dziewczyny - przerwała im Hiyori - Chciałabym z wami wyjść, ale niestety dzisiaj nie mogę. Już się... z kimś umówiłam - spiekła raka.

- Hi-Hiyori, chyba nie masz kolejnego chłopaka?! - oburzyła się Ami.

- Nie - Hiyori zaprzeczyła pospiesznie - To tylko przyjaciel.

Dziewczyny spojrzały na siebie porozumiewawczo.

- Dobrze, jak sobie chcesz Hiyori, ale nam nie chodziło o dzisiaj. Może w weekend? - spytała Yama.

Iki Hiyori przełknęła ślinę i postarała się mówić jak najweselszym głosem:

- Dobrze. Jeszcze o tym pogadamy.

- Okej, Hiyori. To do zobaczenia! - pożegnała się Ami.

Niestety Hiyori nie odpowiedziała, bo właśnie w tamtej chwili zgubiła ciało.

- Nieee! - zaczęła krzyczeć, lecz niestety nikt jej nie usłyszał, bo była teraz w postaci pół-ayakashi.

Tymczasem Ami i Yama podniosły jej śpiące ciało i ruszyły z nim w stronę jej domu, cicho rozmawiając. Hiyori wiedziała, że dobrze się nim zajmą.

Dziewczyna wytężyła swój zmysł węchu i postanowiła poszukać Yato. I tak nie miała teraz nic lepszego do roboty. Przymknęła oczy. Wyczuła go w północnej części miasta. Po jego zapachu. Po jego pięknym zapachu.