10. Poczucie bezpieczeństwa

953 98 57
                                    

   Kilka dni później Hiyori szykowała się, by pójść do domu Kofuku do Yato i Yukine. Było po szesnastej. Rozpuściła włosy, założyła sweter oraz spódniczkę. Już chciała wychodzić, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Hiyori, zdziwiona podeszła do wejścia i otworzyła, a tam zobaczyła...

- F-Fujisaki... ? - zapytała zdezorientowana.

- A nie widać? - chłopak się zaśmiał - Ładnie wyglądasz.

- D-dziękuję - Hiyori poczuła, że policzki jej płoną, spuściła wzrok - Skąd masz mój adres?

- Yama i Ami mi podały - uśmiechnął się.

Iki Hiyori nic nie odpowiedziała. Wydało jej się dziwne, że dziewczyny podały mu jej adres.

- Mogę wejść? - zapytał chłopak, patrząc jej w oczy - Czy wolisz może gdzieś wyjść? - dodał jeszcze, jednak równocześnie mówiąc to, przepchnął się i wszedł do środka.

Hiyori wzruszyła ramionami. Już i tak był w środku.

- Szczerze mówiąc... właśnie miałam gdzieś wyjść... - zaczęła zakłopotana.

- Och. A myślałem... nie wiem... myślałem, że ucieszysz się na mój widok - Fujisaki spuścił wzrok.

Hiyori zaniemówiła. Po chwili jednak się uśmiechnęła.

- Nic nie szkodzi - zapewniła - Jesteś głodny?

- Hmm... a wiesz, że tak? - jego uśmiech rozciągał się na całej jego twarzy.

Przeszli do kuchni.

- Lubisz spaghetti? - Hiyori spytała, wyciągając garnek z lodówki.

Fujisaki pokiwał głową, a Hiyori wstawiła garnek na gaz.

   Danie się podgrzewało, a między nimi zapadła cisza.

Hiyori nie wiedziała dlaczego, ale czuła, że chłopak przed nią coś ukrywa. Czuła się dziwnie w jego towarzystwie.

Dziewczyna wyciągnęła z szafy dwa talerze i nałożyła na nie makaron, po czym położyła talerze na stole i poszła jeszcze po sztućce. Zaczęli jeść.

- Mmm, bardzo dobre - pochwalił chłopak.

   Gdy kilka minut później skończyli jeść, Fujisaki zaproponował, by wyjść na spacer.

- Sama nie wiem, robi się późno... - Hiyori nie spodobał się zbytnio ten pomysł. Poza tym grasują ayakashi - dodała w myślach.

- Daj spokój. Ze mną nic ci nie grozi - Fujisaki znów się uśmiechał.

Ostatecznie Hiyori dała się przekonać.

   Szli chodnikiem, jedną z głównych ulic miasta i rozmawiali. Robiło się ciemno, ale lampy dawały nastrój oraz poczucie bezpieczeństwa. Czuli się dobrze w swoim towarzystwie.

Właśnie mieli już wracać, gdy nagle ciało Hiyori zasnęło.

Kontynuacja Noragami (Noragami 3 fanfiction) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz