Kontynuacja Noragami (Noragami 3 fanfiction) ✔️

29. Nie ważcie się

   Mieszkali u Bishamon już ponad tydzień. Jej świątynia była tak wielka, że dostali nawet swój własny pokój. Codziennie dostawali śniadanie, obiad i kolację oraz korzystali z różnych atrakcji, których w świątyni bogini było pod dostatkiem. Rozmawiali z Kazumą. Najwięcej czasu spędzali chyba z nim, nie chcąc wchodzić w drogę Bishamon. Chłopak chwalił się im, że od niedawna jego więź z boginią jeszcze się polepszyła. Spędzali miło czas razem we dwójkę. Rozmawiali z innymi shinki Bishamon. Zwiedzali stare budynki. Podziwiali ogród pełen kwiatów. I po prostu cieszyli się sobą oraz każdą chwilą.

   Pewnego dnia Yato i Hiyori jedli śniadanie w jadalni wraz z Bishamon, Kazumą i jej wszystkimi pozostałymi shinki. Było cicho i spokojnie, dało się słyszeć tylko przyciszone głosy gawędzących ze sobą świętych broni oraz pobrzękiwanie sztućców. Yato przyzwyczaił się, by zawsze jeść jak najwięcej, bo później może zabraknąć, i tak było i tym razem - ciągle chodził sobie po dokładki i szybko je pochłaniał. Hiyori, natomiast, od niechcenia jadła jedną kromkę chleba, obracając ją w dłoni.

- Stało się coś? - zapytał bóg z pełną buzią jedzenia.

Hiyori rozpromieniła się, słysząc jego głos.

- Nie... ja tylko... no wiesz, boję się - powiedziała, łapiąc go za dłoń. Kedyś obydwoje byliby speszeni tym gestem, teraz jednak było to dla nich normalne - My... hmm... nigdzie nie jesteśmy bezpieczni.

- Spokojna głowa - posłał jej uśmiech, mlaszcząc.

Hiyori właśnie wstawała, by odejść od stołu, gdy nagle ogromne drzwi od jadalni otworzyły się z hukiem i równie głośno odbiły się od ściany. W sali zapadła cisza jak makiem zasiał, tylko Yato zerwał się na równe nogi i całym swym ciałem, rozpościerając szeroko ręce, zasłonił Hiyori. Do jadalni, spokojnym krokiem wszedł czcigodny Tenjin, jego shinki oraz kilku innych mężczyzn.

- Nie ważcie się jej nawet dotknąć! - warknął mrożącym krew w żyłach głosem Yato.

Hiyori zaczęła głośno płakać. Przerażony bóg jeszcze bardziej próbował ją zasłonić.