Dotarliśmy do drogi.
Znaleźliśmy pomoc.
Opowidzieliśmy o wszystkim, jednak sami wciąż mało wiedzieliśmy.
Rodzina i przyjaciele płakali.
My też.
Policja nie postawiła nam żadnych zarzutów - zabójstwo w obronie własnej.
Teraz wszystko mogło wrócić do normy, tylko trzeba jeszcze zaspokoić swoją ciekawość.
~
Minęły dwa tygodnie, Luke wyszedł ze szpitala, ja zapisałam się do psychologa. Śmiało mogę powiedzieć, że przez to wszystko kontakty moje i chłopaka zdecydowanie się poprawiły. Nie było idealnie, ale mogliśmy spędzać razem czas.
Siedzieliśmy u niego w pokoju przed ekranem laptopa szukając jakichkolwiek informacji na temat tego co działo się w magazynie przez te wszystkie dni. Przez cały ten czas myśleliśmy, że spędziliśmy tam miesiące, ale w rzeczywistości było to równo 39 dni. Niesamowite, jak człowiek traci poczucie czasu kiedy nie ma zegara i kiedy jego życie wisi na włosku.
- Mam coś, tak mi się wydaję... - spojrzałam na ekran kiedy chłopak wyświetlił artykuł.
"Magazyn na obrzeżach Rochdale - październik 2003, znaleziono zwłoki dziesięcioletniej Mary Looper.
Mary wraz z trzy lata starszą siostrą Maddie zostały porwane dwa miesiące temu, jednej z dziewczynek udało się uciec i wezwała pomoc. Kiedy policja przyjachała na miejsce Mary już nie żyła, a Maddie zajął się specjalista i dziewczynka trafiła do rodziców. Porywaczy i morderców nie złapano."
- M.L. była tą która uciekła?
- Może... to by miało sens, wiesz to wszystko... Mówiła, że chce sprawiedliwości, bo ją też ktoś tam zamknął...
- Okej Luke, ale jest tak wiele rzeczy, ta piwnica, rysunki dzieci... Może to jej rysunek? Może kiedy jej siostrę zamordowano? Ukryła się w łazience i napisała, że nie chce wracać do domu sama...?
Chłopak dalej szukał w internecie informacji, nie znaleźliśmy nic potwierdzonego, jedyne co pisali o magazynie to jakieś przypuszczenia fanów tajemniczych zbrodni na podejrzanym forum, ale był w tym sens.
"dannyx562: kojarzycie ten magazyn po meblach w rochdale? podobno kiedyś mieli tam swoją siedzibę ludzie od handlu organami ludzi i zwierząt, a meble były tylko przykrywką, ale to jedynie spekulacje i pogłoski
hannkjp: widziałam to miejsce! śmierdzi tam krwią, tak szybko jak weszłam tak szybko i wyszłam, nie polecam, chociaż teoria ma dowody, kilka razy znajdowano w okolicach zwłoki, podobno kilkoro ludziom udało się uciec"
- M.L, Maddie uciekła przed śmiercią, ale czemu robi to samo?
- Czytałam kiedyś o czymś takim, albo ktoś w filmie miał jakąś przypadłość, że ubzdurał sobie, że jest mordercą z książki, bo coś złego przytrafiło mu się w dzieciństwie...
- Ja tu oglądam filmy Amy.
- Nie ważne Luke, ważne jest to, że M.L. uciekła ale po latach uznała, że wróci i sama będzie wyznaczać sprawiedliwość na innych. W zemście za siostrę.
- Mogłabyś pracować dla służb specjalnych Amy, taka właśnie mi się podobasz.
and I miss the way you make me feel, it's real
when we watched the sunset over the castle on the hill
#WAREHOUSEFF i zapraszam na prolog ROAD
CZYTASZ
WAREHOUSE (hemmings x gomez)
FanfictionMówią, że po burzy zawsze wychodzi słońce, tylko, że ta burza jest metaforą i dla naszej dwójki ona dopiero się zaczyna... - [...] Wiem jak się tutaj czujesz, ale teraz mam do ciebie pytanie, które mam zabić jako pierwsze? Nie śpieszy mi się, ale ro...