Rozdział 4

3.3K 211 15
                                    

Diana POV.

  Gdy wróciłam do domu, Jamesa już nie było. Byłam głodna, więc stwierdziłam, że przed wyjściem coś zjem. W lodówce jak zwykle pustki. Oczywiście mój kochany braciszek nie mógł zrobić zakupów, więc musiałam pójść do sklepu. Wzięłam pieniądze i wyszłam.

 Droga do sklepu zajęła mi jakieś 10 minut. Po chwili chodziłam już między regałami i pakowałam do koszyka to, na co miałam akurat ochotę. Większość to były słodycze, chipsy i inne niezdrowe przekąski.Mieszkając z bratem, rzadko jedliśmy w domu normalne jedzenie. Żadnemu z nas nie chciało się gotować, więc szliśmy na łatwiznę. Przyzwyczaiłam się już i nie mam nic do tego.

 Po powrocie do domu rozpakowałam zakupy. Biorąc paczkę krakersów, usiadłam w salonie, włączając telewizję. Skakałam po kanałach, szukając czegoś ciekawego, gdy nic nie znalazłam, po prostu wyłączyłam telewizor.

 Do wyjścia zostało mi jeszcze kilka godzin, więc postanowiłam pójść pobiegać.Przebrałam się w odpowiedni strój i wyszłam. 

 Biegałam już jakąś godzinę, gdy nagle ktoś do mnie zadzwonił. 

 -Halo?

 -No hej Di-Odpowiedział mi dobrze znany głos. Głos Justina. 

 -Hej Juss. Co tam? 

 -Wszystko dobrze, chciałem się zapytać, czy nie miałabyś ochoty się dziś spotkać ? 

 -Chciałabym, ale dziś jest przecież wyścig i nie mogę. Zapomniałeś?

 -Nie, nie zapomniałem.-Usłyszałam w jego głosie coś dziwnego. 

 -Ej, co jest ? Nie będzie Cię? 

 -No nie i miałem nadzieję, że Ciebie też nie. 

 -Co? O co chodzi?-Byłam już totalnie zdezorientowana. Justin kochał się ścigać, tak samo, jak ja.-Justin, o co chodzi?!-Powtórzyłam moje pytanie, coraz bardziej się denerwując.

 -To nie rozmowa na telefon.-Co może być na tyle poważne, że on nie jedzie na wyścig i jeszcze nie chce, żebym ja jechała. Coś tu nie gra, tylko co?

 -Za 20 minut u mnie.-Rzuciłam i nie czekając na odpowiedź, pobiegłam w stronę mojego domu.  

-----------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki:/ Następne będą dłuższe. Obiecuję❤

Mój(nie)PrzyjacielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz