W trakcie naszej egzystencji pojawia się ten jeden przypadek,
który zbliża nas do siebie
i przez chwilę nasze serca
biją tym samym rytmem
- JESSICA SORENSEN "Przypadki Callie i Kaydena"
Otwieram oczy i patrzę prosto w oślepiające słońce, więc od razu chowam głowę w poduszkę. Za sobą słyszę cichy chichot chłopaka, a po chwili na plecach czuję jego palce, które muskają moją skórę. Nie odzywam się, bo bardzo mi się to podoba i nie chcę, by przestawał.
Na moim ramieniu lądują jego usta, którymi wyznacza sobie ścieżkę do mojego ucha i wprost do niego szepcze:
- Nawet się ze mną nie przywitasz?
Jęczę i obracam się w jego stronę, by dokładnie ujrzeć jego twarz.
Jego mina wskazuje na to, że jest szczęśliwy, ale fryzura - na to, że bardzo dobrze mu się spało. Przeczesuję mu włosy palcami, by stopniowo się ułożyły. Nadal widnieje na nich nieład, ale ten można nazwać artystycznym.
Cmokam go lekko w usta i uśmiecham się.
- Dzień dobry - mówię.
Uśmiecha się i teraz to on całuje mnie w usta, ale ten pocałunek jest dłuższy od mojego. O wiele dłuższy i namiętny.
- Pewnie chcesz się ubrać. - Stwierdza, wstaje z łóżka i znika w małym korytarzu.
Podnoszę kołdrę, by sprawdzić o co mu chodzi i okazuję się, że mam na sobie jedynie bieliznę. Nie wiem jak to się stało, ale nie dopytuję, bo czuję, że już jestem czerwona jak burak.
Hayden wraca już w pełni ubrany (bo miał na sobie jedynie bokserki) w ręce trzymając jakieś ubrania. Rzuca je na mnie z diabelskim uśmieszkiem na ustach.
- Ubieraj się - wskazuje na ciuchy. - To mój podkoszulek, a spodenki ukradłem wczoraj Kasie.
- Skoro spodenki ukradłeś to czemu nie wziąłeś też koszulki?
Patrzę na niego wyczekująco. Moje pytanie sprawia, że jego uśmiech tylko się pogłębia.
Boże, jak ja kocham tego człowieka!
- To proste - wzrusza ramionami. - Chciałem cię w końcu zobaczyć w mojej bluzce.
Wzdycham i rzucam w niego poduszką. Łapie ją zaraz przed swoją twarzą, po czym wybucha gardłowym śmiechem.
- Czekam na dole - oznajmia i wychodzi zostawiając mnie samą.
Opadam z powrotem na łóżko myśląc sobie, że w poprzednim życiu chyba uratowałam czyjeś życie skoro w tym trafił mi się taki wspaniały chłopak.
Zakładam na siebie ciuchy, które dał mi Hayden i udaję się do łazienki aby trochę się odświeżyć.
Po wejściu do pomieszczenia w oczy od razu rzuca mi się jego wystrój.
Wszędzie dominuje biel i szarość. Po lewej stronie od wejścia znajduje się prysznic, a za nim oddzielona murkiem i szybą - biała wanna. Na przeciwko wanny stoi długa brązowa szafka z białymi blatami, nad którą przez całą długość rozciąga się ogromne lustro.
Najpierw stoję przed umywalką i myję twarz a następnie przeczesuję palcami włosy, bo do tej pory były w opłakanym stanie.
Schodząc na dół czuję zapach świeżo parzonej kawy oraz słyszę śmiechy przyjaciół.
CZYTASZ
Beautiful Tragedy#1 (SING ME LOVE)↔
Teen FictionDziewiętnastoletnia Sky przenosi się do Portland, gdzie zaczyna pracę w wypożyczalni płyt DVD i video. W trakcie pracy poznaje Hayden'a - nieznośnego współpracownika. Czy Sky wytrzyma towarzystwo bezczelnego chłopaka? Co sprawi, że obydwoje zaczną...