Cały we łzach, kolejny raz zabarwiony czerwienią
Udając nawet wtedy, że tego nie zauważam
Ból z przeszłości mówi sam za siebie- ONE OK ROCK "Kasabuta"
Po obiedzie wszyscy wracamy do salonu i oglądamy telewizję. Przynajmniej próbujemy, bo przy wygłupach Zeda, Cala i Beatriz ciężko jest obejrzeć cokolwiek. W takich chwilach tęsknię za Haydenem, który albo uciszyłby tę zgraję albo do nich dołączył. Pewnie to drugie.
Chłopak do domu wraca przed siódmą z zakupami, o które go prosiłam. Gdy wchodzi do pomieszczenia od razu zrywam się z sofy, by go przywitać.
- Hej, piękna. - Mówi obejmując mnie w pasie.
- Hej, piękny. Tęskniłam za tobą. - Odpowiadam, po czym wpijam się w jego wargi.
- Oszczędźcie nam tego widoku i wynajmijcie sobie gdzieś pokój! - przerywa nam głos Zeda, który przypomina mi, że nie jesteśmy sami.
- To mój dom, idioto - odparowuje Hayden podnosząc z podłogi torby z zakupami.
- Czemu wszyscy nazywają mnie dzisiaj idiotą?! - pyta Zed z udawanym dramatyzmem. Parskam.
- Bo nim jesteś! - odpowiadają chórem Tayler i Nicolas.
Zostawiam śmiejących się przyjaciół i idę za Haydenem, by zacząć przygotowywać kolację.
- Jak minął ci dzień? - pyta obejmując mnie od tyłu, gdy kroję warzywa.
- Tęskniłam za tobą, ale mogłam też bliżej poznać twoich przyjaciół, co nie ukrywam, było dobrym punktem tego dnia.
- Mam nadzieję, że ani Zed ani Cal nie utrudniali ci życia.
- Nie. Było zabawnie. - Całuję go w policzek.
- To miłe, że byłaś w stanie znieść tych głupoli, gdy mnie nie było. - Wsadza dłonie do tylnych kieszeni moich spodenek, co mnie dekoncentruje.
- Znosiłam ich, bo chciałam. A teraz, skoro chcesz przy mnie stać to lepiej się na coś przydaj, bo strasznie mnie dekoncentrujesz. - Odsuwam się od niego, by wyciągnąć patelnię z szuflady. - Mógłbyś włożyć trzy torebki z ryżem do tego garnka z wodą i nałożyć pokrywkę?
- Tak jest, proszę pani! - z chęcią wykonuje moje polecenie nucąc pod nosem Vegas Skies.
Dwadzieścia minut później kolacja jest już gotowa, więc wszyscy zbieramy się w jadalni.
- Nieźle gotujesz, ale ze mną i tak nie wygrasz - komentuje Zed przeżuwając ryż z warzywami mojego autorstwa. Karcę go spojrzeniem, ale się nie odzywam, bo wiem, że ma rację. Nigdy nie byłam i nie będę mistrzem gastronomii.
Po kolacji Kasie i Nicolas zmywają naczynia, a gdy kończą wszyscy udajemy się do piwnicy, żeby chłopcy mogli zacząć ćwiczyć swoje utwory.
Na początku Hayden prezentuje nam wszystkim kawałek piosenki, którą zdążył już w części skomponować. I nawet, jeśli jest to dopiero jedna zwrotka i refren to wiem, że całość będzie wspaniała.
W trakcie, gdy Nicolas, Hayden i Cal pracują nad dokończeniem utworu, obserwuję jak Zed rozmawia z Beatriz. Prawdopodobnie nie tylko z nią rozmawia, ale znając Zeda, wiem że z nią flirtuje.
Zed to fajny chłopak i zdążyłam się już o tym przekonać. Jestem przekonana, że celowo nie zrani mojej siostry, dlatego nie mam nic przeciwko temu, by się z nim związała. Wręcz przeciwnie - szczerze im kibicuję.
CZYTASZ
Beautiful Tragedy#1 (SING ME LOVE)↔
Fiksi RemajaDziewiętnastoletnia Sky przenosi się do Portland, gdzie zaczyna pracę w wypożyczalni płyt DVD i video. W trakcie pracy poznaje Hayden'a - nieznośnego współpracownika. Czy Sky wytrzyma towarzystwo bezczelnego chłopaka? Co sprawi, że obydwoje zaczną...