29

52 6 0
                                    

- Kto to jest Andy?

-Czyli pani nic nie pamięta. - westchnął raczej lekarz wpisując coś w notatki.

- Myślałam, że mi to przjedzie. - zapanowałam pomiędzy nami cisza. - A Więc.... Kto to jest Andy?

- Um... Pani chłopak. - moje serce zabiło mocniej, bo naprawdę nic nie pamiętam.

- Jejku... Czemu mnie to spotkało... - usiadłam na jednym z krzeseł i schowałam twarz w dłonie zaczynając szlochać.

- Przykro mi. - szepnął lekarz i odszedł. Po chwili z sali obok wyszedł czarnowłosy chłopak zmierzający w moją stronę z ogromnym uśmiechem.

- Tęskniłem. - szepnął stojąc nade mną.

Co ja mam zrobić? Przytulić go? Pocałować? Może to mój brat?

- Kochanie, wszystko w porządku? - zapytał marszcząc brwi.

- Źle się czuję. Cześć. - zerwałam się z krzesełka i poszłam do łazienki, która za cholere nie wiem gdzie jest.

- Przepraszam, zaprowadzi mnie pani do łazienki? - zapytałam pielęgniarki.

- Oczywiście. - uśmiechnęła się i po chwili znalazłam się w łazience. Spojrzałam w lusterko, i naprawdę nic, a nic nie pamiętam. Nawet do teraz nie wiedziałam, jak wyglądam. Ale dlaczego wiem kto to jest lekarz, pielęgniarka i w ogóle? Nie pamiętam tego Andy'ego, mojej mamy.. To wszystko jest takie dziwne...

Obmyłam buzię zimną wodą i wytarłam ją papierem.

- Czemu uciekasz? - do toalety wszedł ten chłopak i spojrzał na mnie ze smutkiem.

- B-bo ja... - nie wiem czy mu powiedzieć. Ale jak nie powiem, to mam z nim być i udawać, że wszystko jest okej?

- Co się stało? - podszedł do mnie bliżej a ja przełknęłam głośno ślinę.

- Ja cię nie znam. - czarnowłosy w jednej sekundzie znieruchomiał i patrzył na mnie z bólem wypisanym na całej twarzy.

- J-jak to mnie nie znasz? - odezwał się po chwili.

- Upadłam i straciłam przytomność. Przepraszam, ale chyba takto z nami "koniec". - ominęłam go oddychając szybciej.

Do następnego!

Popełniłam błąd << a.b >>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz