10

100 9 0
                                    

Dzisiaj idę na duże zakupy. Ubrałam się w czerwoną koronkową sukienkę i czerwone szpilki. Włosy zakręciłam, oczy pomalowałam kredką i tuszem a usta pomadką.

Wyszłam z domu zamykając go na klucz. Nawet nie wiecie jak długo zajmowało mi zatapetowanie fioletowego polika. Na nogach nie mam siniaków, ale na rękach gorzej. Z sześć siniaków. Ale rąk nie będę tapetować!

Weszłam do galerii i skierowałam się do sklepu z butami.

Podeszłam oczywiście do działu ze szpilkami.

Wzięłam jasne zielone, żółte i niebieskie. Następnie poszłam do trampek.

Adidasy... Czarne! Tak czarne. Nike, białe. Okej, tyle z tego działu.

Koty* czarne.

Zapłaciłam 450 zł. Za buty... Teraz bluzki, bluzy, spodnie, getry, skarpetki, bielizna... Okej...

***

- Ała...- na rękach miałam z 10 toreb. Po co mi to było.... Tyle hajsu wydałam a jeszcze auta nie wzięłam.

- Dzień dobry.- Weszłam do taksówki.

- Dzień dobry. Dokąd panienka się wybiera?

- Zwolińska 5/17

- Dobrze.

***

Weszłam do domu, nie otwierając go kluczami. Był otwarty, ktoś się włamał.

- Jest tu kto?- zdjęłam szpilki i weszłam do salonu.

- Olivia!- po schodach zbiegł Frans.

- Jezus Maria! Wiesz jak mnie wystraszyłeś?- przytuliłam go mocno.

- Sorki. Przyszedłem do ciebie, ale ciebie nie było. Przypomniało mi się że dałaś zapasowe klucze mi i tak tu jestem.

- A no dobra, ale mógłbyś mi oddać już klucze. Dobrze? Nie zrozum mnie źle po prostu...

- Dobrze, proszę.- Frans wyjął z kieszeni klucze i dał do ręki. Uśmiechnęłam się lekko.

- Chodź, siadaj.- usiedliśmy na kanapie i włączyłam telewizję.- opowiedz mi jak tam u ciebie.

- Eee tam.. Dobrze. Znaczy, bez ciebie to nie to samo. Ogólnie daję sobie radę. Mam pracę jako bokser. A u ciebie?

- Eh... Zoe, moja przyjaciółka nie żyje...

- Współczuję.- Frans złapał mnie za rękę.

- Mój chłopak... Ją zabił a mnie bił i zgwałcił... Ale nikomu nie mów proszę!- Frans spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach.

- Bił cię?! Zabił Zoe?!

- Frans! Proszę nikomu nie mów!- wstał z kanapy i chodził po domu jak oszalały.

- Ale jak mam nikomu nie mówić?! To trzeba zgłosić na policje!

- Nie! Nie zgłaszaj!- przytuliłam go i pocałowałam w policzek.

- Jak sobie życzysz, ale proszę jeżeli ten debil jeszcze raz cię uderzy powiedz.

- Dobrze, Frans.- powiedziałam a po chwili go pocałowałam w usta. Co mnie opętało?! Najpierw staram się o Andy'ego i jestem z nim a później go zdradzam?! Ale jakoś... Brakowało mi ust Frans'a.

Spojrzałam mu w oczy i dotknęłam palcem jego nosa i się uśmiechnęłam.

- Brakowało mi ciebie.- powiedział łapiąc mnie za rękę.- wiesz że napisałem dla ciebie piosenkę... Po twoim odejściu.

- Zobaczę na youtube. Oki?

- Dobrze.

Frans POV

Zgodziłem się, żeby zobaczyła teledysk, ale zapomniałem że tam całuję się z Jessie.

Olivia POV

Włączyłam teledysk. Wszystko było okej, nawet się wzr... Co?!

- Kto to jest?!- cofnęłam teledysk do chwili jak Frans całuje się z jakąś dziewczyną.

- Jessie. Ale nie zrozum mnie źle.

- A po drugie... Tekst piosenki na tekstu jest taki:
Gdyby było mi przykro, ale nie jest... Nie.
Czyli nie było ci przykro jak odeszłam?

- Na początku nie, ale później tak... Gdy zobaczyłem cię z tym kolesiem...

- Widziałeś nas?- zmarszczyłam brwi.

- Wywiad.- jezu... Zapomniałam o nim! Jezu jak Frans musiał się czuć, ale jak ja się czuję widząc ten teledysk?!

- Aa tak... Wywiad...

- No..- zaczęłam patrzeć się na swoje palce, Frans też. Czyli to znaczy że jesteśmy zdenerwowani.

Na złość włączyłam Frans'owi piosenkę Andy'ego.

Wstał z kanapy i wyszedł z domu.

Do następnego!

Popełniłam błąd << a.b >>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz