Po prysznicu ubrałam się w czarny sweter, który zasłania wszystkie moje cięcia, czarne rurki i białe nike. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż składający się z fluidu, pudru ryżowego i tuszu do rzęs. Założyłam kurtkę i wyszłam na dwór. Muszę się przewietrzyć, bo ostatnie wydarzenia dały mi popalić.
Zamknęłam oczy i wciągnęłam więcej powietrza przez nos. Wzięłam do ręki telefon i zobaczyłam, że mam nie odebrane trzy połączenia od Ben'a. Nie widziałam się z nim od dłuższego czasu. Nacisnęłam zieloną słuchawkę i odebrałam, bo akurat zadzwonił.
- Halo?
- O nareszcie odebrałaś. - prychnął rozbawiony.
- Przepraszam, Ben. O co chodzi?
- Przyszła może do ciebie jakaś paczka?
- N-no tak. Ale co masz z tym wspólnego?
- Ja? Nic. Do mnie też przyszła. - westchnął.
- Jaka była zawartość? - zapytałam.
Nic więcej nie usłyszałam po tym pytaniu. O co chodzi? Rozłączył się. Dlaczego? Przecież powiedział, że nie ma nic z tym wspólnego. Wróciłam do domu i zaczęłam robić sobie kanapki. Usiadłam przed telewizorem i wzięłam kęs kanapki. Zastanawia mnie zachowanie Ben'a. Sam zadzwonił a później kończy rozmowę? Jestem na niego zła.
Po umyciu zębów, położyłam się do łóżka i zasnęłam z jednym pytaniem w głowie.
Czy on miał z tym coś wspólnego?
No kochani! Ten rozdział został dzisiaj napisany, bo jutro mam zajęty dzień i niestety nie będę mogła pisać. Do następnego!
CZYTASZ
Popełniłam błąd << a.b >>
FanficCześć jestem Olivia. Chodzę do drugiej liceum. Do naszej szkoły chodzi Andy Black. Najpopularniejszy chłopak w szkole. Podoba mi się bardzo, ale nie umiem do niego zagadać. Może stanie się coś co połączy mnie i Andy'ego?