O tu. - wskazuje palcem na czoło. - Tu się jebnij, chuju. - powiedziałam postanawiając nie przegapić takiej okazji. Nie będzie mi mówił co mam robić i z kim się spotykać.
- O tu. - przejeżdża palcem po swoich wargach. - Tu mnie pocałuj, suko.
Kurwa.
Sheila
Oniemiałam. Poczułam jak serce podchodzi mi do gardła i zawiązuje na nim pętlę. Nie mogłam wykonać żadnego ruchu. Jak ja mu spojrzę teraz w oczy?! Nie mam pojęcia dlaczego, ale jest mi tak cholernie wstyd. Czy on... powiedział to poważnie...? Nie. Nie dam się znowu wykorzystać. Manipuluje mną.
W dalszym ciągu stoję bardzo blisko niego uciekając wzrokiem. Te, wręcz przeciwnie - gapi się na mnie wygłodniałym spojrzeniem. Jego twarz, choć tajemnicza, pełna jest uczuć.
Stoję tak obok niego od dłuższej chwili mając totalny mętlik w głowie. Jest mi strasznie gorąco, a brzuch wykręca od przechodzącego prądu przez całe moje ciało. Próbuję unormować oddech patrząc na każdy kąt mojego pola widzenia, oprócz chłopaka. Wokół uczniowie śmieją się, rozmawiają, czytają lub po prostu spacerują obarczając mnie przenikliwym spojrzeniem. Po chwili zastanowienia postanowiłam - zebrawszy w sobie odrobinę odwagi - zagadać do niego, irytowała mnie ta krępująca cisza:
- Umm... - zaczęłam tak cicho, prawie szepcąc na co wzrok chłopaka od razu się ożywił. - Ja już... Ja już pójdę. - odwróciłam się lekko uprzednio zerkając kątem oka na jego czekoladowe tęczówki, które posmutniały.
Zrobiłam krok przed siebie, lecz nie zdążyłam wykonać następnego, a poczułam uścisk na prawym nadgarstku i pociągnięcie w tył przez co wpadłam w ramiona Zack'a. Ten tylko uśmiechnął się łobuzersko, a ja - oczywiście - oblałam się rumieńcem co na pewno zauważył.
- Może cię oprowadzę? - zapytał zupełnie normalnie za co byłam mu wdzięczna, bo nie wiedziałam co powiedzieć.
Zdziwiłam się. Tak nagle stał się miły? Nie sądzę. To zapewne jego kolejny kaprys, albo chęć zrobienia mi przykrości. Teraz, po tym co się stało, nie wierzę w żadne jego słowo, gest. Stał mi się zupełnie obcy i nie potrafię zrozumieć jego postępowania. Umysł podpowiada aby trzymać się od niego z daleka, a serce... co innego.
Spojrzałam głęboko w jego oczy próbując poszukać w nim sensownej odpowiedzi. Już miałam się zgodzić, ale przerwała nam... Olivia i jej paczka reszty dziwek.
- Hejka Zack! - rzuciła słodko blondynka. Spojrzała uroczo na chłopaka po czym obarczyła mnie pogardliwym wzrokiem. Widocznie zauważyła, że jesteśmy przytuleni, dlatego od razu wyswobodziłam się z uścisku. Olivia natychmiast przylgnęła do chłopaka opierając się o jego tors. Przygryzłam wargę i złączyłam usta w cienką linię na ten wstrętny widok. Spoglądając ostatni raz na Zack'a powiedziałam ozięble:
- Poradzę sobie. - i odwróciłam się na pięcie idąc w stronę szkoły.
Przeciskałam się przez tłum uczniów. Nagle poczułam chęć odwrócenia się i zobaczenia, co on wyprawia z tymi szmatami. Długo nie myśląc zrobiłam to widząc całującego się chłopaka z jakąś laską. Pokiwałam głową i przygryzłam wewnętrzną część policzka idąc dalej przed siebie. Czułam na sobie wygłodniałe spojrzenia ze strony facetów i ociekające jadem dziewczyn. Zignorowałam to. Mimo, że czuję się tu nieswojo nie tracę zimnej krwi. Podchodząc w końcu do drzwi wejściowych budynku otwieram je z impetem, przez co o mało nie wpadłam na jakiegoś chłopaka. W szkole nie było prawie nikogo. Słychać było tylko ciche rozmowy pojedynczych osób oraz moje kroki. Korytarze wypełnione głuchym dźwiękiem dominowały kolorem granatowo - białym. Szukałam numeru sali 145, w którym znajdował się sekretariat. Widząc duże, białe drzwi z fioletowym logo szkoły Wesley. Zapukałam lekko wskazującym palcem i słysząc cisze "Proszę!" weszłam lekko do środka. Pomieszczenie było urządzone w jasnych barwach i posiadało bardzo nowoczesne oraz minimalistyczne ozdoby. Widząc wysoką brunetkę w eleganckim stroju podałam jej moje dane osobiste, a ta odrywając wzrok od papierów obdarzyła mnie serdecznym uśmiechem i miło ze mną rozmawiała. Podała mi także nazwisko i imię dyrektora college'u w razie jakiś wątpliwości.

CZYTASZ
Spróbuje Zapomnieć
Roman d'amour- Spróbuje zapomnieć o tym co mi zrobiłeś. Ale tylko spróbuje.