- Kurwa Sheila... - zaczął ze smutkiem - T-To ja cię... Uratowałem... przed tym gwałtem...
Kurwa.
Kurwa.
Kurwa.Sheila
O-on mnie... Uratował...?!
Nic nie rozumiem... Zack? Zack mnie uratował?! Nie, nie... To nie może być prawda... Kurwa mać, to nie może być prawda! Na pewno nie po tym jak mnie potraktował.
Przez dłuższą chwilę stojąc przed chłopakiem nie odzywałam się, a on patrzył na mnie ze smutkiem i zażenowaniem.
- T-Ty... Ty mnie... uratowałeś...? - zapytałam cichutko pod nosem.
- N-No tak... Znaczy... A co kurwa przed chwilą powiedziałem?! - odpowiedział na początku cicho i uroczo, ale potem... Wrócił do swojego normalnego charakteru... Dziwne... Powiedział to jakby przypomniało mu się nagle kim jest...
- Dzięki... Znaczy ja już pójdę... - nie dokończyłam słowa, a kierując się do drzwi poczułam ciepły dotyk Zack'a na talii.
Przyciągnął mnie do siebie, położył na łóżko i zawisł nade mną.
Jego ostre perfumy drażniły moje nozdrza powodując miłe uczucie. Moje policzki nagle się zarumieniły, a oddech stał się głębszy.Boże, co się ze mną dzieje?!
Powstrzymując skrępowanie, postanowiłam nie poddawać się emocją i zachować zimną krew.
- Nie masz mi nic do powiedzenia kochanie? - szepnął przez co poczułam jego ciepły oddech na policzku.
- Pieprz się! - powiedziałam wywracając oczami.
- Tylko z tobą aniołku... Wiesz jesteśmy już blisko do tego. - odparł kokieteryjnie, przygryzając wargę i bardziej przybliżając się do mojej klatki piersiowej.
Zauważając naszą dwuznaczną pozycję oraz narastające ciepło odepchnęłam chłopaka wybiegając z pokoju.
Opadłam na łóżko chowając twarz w dłonie z zażenowania.
- Ja pierdole, co ja wyprawiam...?! - krzyknęłam sama do siebie pociągając nosem.
Zamknęłam sypialnię na klucz i podreptałam do łazienki aby wziąć prysznic.
Mam dosyć dzisiejszego dnia.Ugh... To co się stało... Dziwne... Nie wiem czy wierzyć Zack'owi, ale mam przeczucie, że mówi prawdę. Odetchnęłam z ulgą dowiedziawszy się, iż chłopak mnie uratował. Cieszę się też z tego, że nie pamiętam momentu gwałtu... Miałabym traumę do końca życia.
Czując pierwsze gorące krople wody na moim ciele odetchnęłam z ulgą.
* * *
Sheila
Wychodząc z łazienki usłyszałam dzwoniący telefon. Odebrałam naciskając zieloną słuchawkę i słysząc znany mi głos po drugiej stronie rzekłam:
- Halo?
- Sheila, wszystko w porządku?! - zorientowałam się, że to Mike.