#2

466 47 6
                                    

Gdy wylądowałem na ziemi zobaczyłem zakapturzoną postać kierującą się w stronę domu. Postać otworzyła drzwi, a ja z Charliem wślizgnęliśmy się do środka. Był to mały jednorodzinny dom. W środku, był urządzony bardzo przytulnie. Przypomniał mi o moim domu. Chciałbym go jeszcze kiedyś zobaczyć. Postać zdjęła kaptur i buty, a potem skierowała się do innego pokoju. Ja z Charliem skierowaliśmy się za nią. Nie zauważyłem w domu nikogo innego. Tylko Hope i dwa bez cielne nastolatki. Nastolatka rzuciła plecakiem o ścianę tak, że wszystkie książki i zeszyty się powysypywały. Przyjrzałem się pokojowi. Ściany beżowe, puste, łóżko takie sobie, biurko, komputer, i szafa. Podziwiam ją, że ma tylko jedną szafę. Matilda miała szafę i kilka półek z ubraniami. Podszedłem do dziewczyny, która właśnie z wysypanych książek wyciągnęła zeszyt i podręcznik do matematyki. Nie chwaląc się zbytnio, byłem bardzo dobry z tego przedmiotu. Hope ma piękne zielone oczy i brązowe, niemal wpadające w blond włosy. Jest bardzo ładna. Jakbym był normalny, może bym się w niej zakochał. Może. Ale nie jestem normalny. Dziewczyna usiadła przy biurku i zaczęła odrabiać lekcje. Ukradkiem spojrzałem w stronę blondyna. Przyglądał się jakiemuś zdjęciu. Dziewczyna zaczęła pisać coś w zeszycie. I pytanie. Czy anioł stróż może pomagać w odrabianiu lekcji? Widocznie dziewczyna nie mogła sobie poradzić z jakimś przykładem, bo cały czas bazgrała masę cyfr na kartce. Przyjrzałem się przykładowi. Łatwizna.

- 143.- powiedziałem. Dziewczyna na chwilę się zawahała i zaczęła pisać tym razem poprawnie kolejność wykonywania zadań. Wyszło jej 143. Tak jak mówiłem.

- Nie wiedziałem, że aniołkom wolno pomagać ludziom w pracach domowych.- usłyszałem głos za sobą.

- A od kiedy?- zapytałem odwracając się do czarnoskrzydłego.

- Nie denerwuj się aniołeczku.- powiedział Charlie zakładając ręce na piersi.

- Lepiej spójrz na jej ręce.- dopowiedział, gdy dziewczyna podwinęła rękawy. Zobaczyłem masę cięć. Zamurowało mnie. Po co ona to robi?

- Co mogę zrobić?- zapytałem nawet nie myśląc co powiedziałem.

- Nie mogę ci powiedzieć.- powiedział i westchnął podchodząc do dziewczyny, która nadal coś pisała.

- Jesteś beznadziejna, nikomu nie jesteś potrzebna, nikt nie będzie za tobą tęsknić, a co dopiero płakać...- szeptał.

- Co ty robisz?!- zapytałem krzycząc.

- Wykonuję swoje obowiązki. Przykro mi.- powiedział z drwiną w głosie. Hope wyjęła z piórnika błyszczący, metalowy przedmiot.

- Pierwsza kreska: za to jaka jesteś beznadziejna.- szepnął znów.

- Charlie przestań!- krzyknąłem podbiegając do dziewczyny, która właśnie zrobiła pierwszą kreskę.

- Leo ty musisz coś zrobić.- powiedział -Druga kreska: za to, że jesteś tak naiwna.

Dziewczyna zrobiła drugą kreskę. Nie mogłem nic zrobić.

- Gówniarz, zrób coś.- warknął w moją stronę. Łzy cisły mi się do oczu.

- Trzecia kreska: za to, że nikt nie będzie za tobą tęsknić.- powiedział i oskarżycielsko na mnie spojrzał. Dziewczyna zrobiła trzecią kreskę już płacząc. Nie mogłem nic zrobić. Charlie wstał z biurka i podszedł na mnie.

- Dlaczego nic nie zrobiłeś?- warknął w moją stronę.

- J-ja...- nie mogłem nic wykrztusić. Niebieskooki podniósł rękę, jakby chciał mnie uderzyć, jednak szybko ją zniżył. Odwrócił się o de mnie i złapał się za głowę.

- Myślałem, że nas nie słyszy.- szepnąłem.

- Nikt ci nie powiedział, że możemy na nią wpływać? Byłem tylko cichutkim głosikiem wydobujący się z jej sumienia. Książki się czyta, gówniarzu.- powiedział trochę bardziej spokojniej.

- Przepraszam.- szepnąłem.

- To nie mnie przepraszaj, tylko ją.- burknął, a ja spojrzałem na dziewczynę, która ocierała właśnie krew.

Charlie ma racje. Nie powstrzymałem jej, choć mogłem. Jestem beznadziejny. Najlepiej to pociąłbym się tak jak ona.


--------------------------------------------
No to macie drugi rozdział. Co o nim myślicie? Mam nadzieję, że tym razem Magda mnie nie obudzi o pierwszej w nocy z pytaniem, kiedy kolejny rozdział. :)

Całuski:
NiewidzialnaEm


Zakazana Miłość  |Chardre|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz