Hope szykowała się na imprezę.
Była trochę przeciwna temu, ale nie chciała sobie narobić wrogów.- To jest głupie. - powiedziałem.
- Co?
- Wszystko! - zdenerwowałem się, a Charlie zaczął się śmiać.
Brunetka wyszła z łazienki i przejrzała się w lustrze.
Była śliczna.
Miała czerwone szpilki i czarną, obcisłą sukienkę.
Włosy miała lekko pofalowane, a na twarzy miała dość mocny makijaż.- To idziemy. - westchnęła.
***
W klubie było bardzo tłoczno. Głodna muzyka trąbiła w uszach, w powietrzu unosił się zapach alkoholu.Dziewczyna zmieszała się. Po chwili jednak podszedł do niej Max.
- Pij, ślicznotko. - podał jej drinka.
Niechętnie wzięła i upija z niego łyk.
- A teraz choć si bawić! - krzyknął i pociągnął ja w stronę parkietu.
Było widać, że jest nieźle schlany.
Przez kilka godzin Hope piła drinki i tańczyła z nie znajomymi.
Wybiła północ, a nastolatka śmiejąc się nie wiadomo z czego wpadła na drzwi wyjściowe.
- Zaraz wrócę!- krzyknęła w stronę jakiś dziewczyn.
Z racji, że byliśmy jej opiekunami wyszliśmy za nią.
Była piękna bezchmurne noc.
Nie było wiatru, a gwiazdy były duże i piękne.Od małego uwielbiałem oglądać niebo.
Było to dla mnie takie...
Magiczne...Nastolatka usiadła na ławce koło klubu i spuścila głowę.
Spojrzę w niebo.
- Powiesz mi... Dlaczgeo trafiłeś do piekła? - zapytałem na co Charlie głośno westchnął.
- Potrąciłem chłopaka na pasach, a potem popełniłem samobójstwo. - szepnął, a ja ukradkiem zobaczyłem łzy w oczach blondyna.
Nie wiedziałem co powiedzieć.
Przykro mi?
A może...- Kim wy, kurwa jesteście?- usłyszałam na co gwałtownie się odwróciłem.
Hope patrzyła na nas dokładnie na nas.
- Wytworem twojej wyobraźni, kochanie. - uśmiechnął się przyjaźnie.
- Wy to razem jesteście? - zapytała wstając.
- Co? - zapytałem trochę zmieszany.
- No czy wy jesteście razem? Bo bardzo ładnie wyglądacie. A po co wam te skrzydła?
- Czasem sam się zastanawiam. - zaśmiał się niebieksooki.
- Hooooooope!!!- usłyszałem wołanie Maxa na co 17-latka wstala.
- Już idę!!-zawolała, a następnie odwróciła się w naszą stronę.
- Narazie, wytwory mojej wyobraźni. - zaśmiała się i poszła.
- I tu nasza rola się na dziś kończy. - westchnął Charlie.
- Co? Dlaczgeo? - zapytałem.
- Jest pijana i już nas widzi. Nie możemy nawet minimalnie wpływa na jej decyzję.
- Ale musimy jej pomóc! Spróbujmy! - krzyknąłem.
- Nie, kochanie. Ona jest pijana. Nawet jeśli za nią pójdziemy do i tak nas nie posłucha.- powiedział.
Nie chciałem jednak go słuchać.
Pobieglem za dziewczyna do klubu.
Max wciągnął ją do jakiegoś pomieszczenia, a ja poczułem łzy w oczach, bo nie czułem z nią kontaktu.
Swój pierwszy raz przeżyje na imprezie, upita i niczego nie świadoma.
Gwałt...***
Z racji, że mam urodziny dodaję rozdział.
Jak wam się wogole podoba nowa okładka?
Mi bardzo!!!
Dziekuje girlinthewindoww za okładkę. 💙💚💙
CZYTASZ
Zakazana Miłość |Chardre|
FanfictionLeondre Devries został potrącony przez samochód w wieku siedemnastu lat-trafił do Nieba Charlie Lenehan popełnił samobójstwo w wieku osiemnastu lat-trafił do piekła. Dwa różne światy. Dwa różne anioły. Dwie różne śmierci, a jednak w jakimś sposób po...